Asia Opozda w szpitalu z synkiem. "Tragicznie wyglądają polskie oddziały szpitalne dla dzieci"

Joanna Opozda za pośrednictwem Instagrama poinformowała fanów, że jej synek trafił do szpitala. Po nocy spędzonej z Vincentem na oddziale patologii noworodka gwiazda dosadnie komentowała stan polskiej służby zdrowia.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Joanna Opozda namierzyła hejterkę. "Nie mogłam uwierzyć, że ktoś może pisać tak obrzydliwe rzeczy"

Miesiąc temu Joanna Opozda została mamą. Chłopczyk otrzymał imię Vincent i jak sama gwiazda przyznała jest jej "iskierką i nadzieją". Niestety na instagramowym profilu Opozdy pojawił się post, który zmartwił wielu jej fanów. Synek aktorki trafił bowiem do szpitala. 

Joanna Opozda umieściła przejmujący wpis na Instagramie

Niestety wczoraj u mojego miesięcznego synka zdiagnozowano poważną infekcję, rano miał straszną gorączkę i najbliższy czas spędzimy w szpitalu na oddziale patologi noworodka. 

Vincent Królikowski aktualnie znajduje się w szpitalu. Opozda poinformowała, że synek przechodzi poważną infekcję, ale uspokoiła jednocześnie fanów, że chłopczyk otrzymuje antybiotyk i jego stan jest stabilny. Jak każdą matką choroba dziecka wstrząsnęła aktorką, co podkreśliła słowami: 

Patrzenie na cierpienie swojego dziecka to najgorsze co mnie do tej pory w życiu spotkało.

W komentarzach masowo pojawiły się komentarze ze słowami wsparcia skierowanymi do Opozdy i życzeniami zdrowia dla Vincenta: 

Przytulam Was mocno
Życzę dla Was dużo zdrówka
Trzymaj się. Dużo siły i zdrowia dla Ciebie i maluszka
 

Gwiazda skomentowała także sytuację panującą w polskich szpitalach. "Warunki są skandaliczne"

Opozda nie opuszcza synka w szpitalu, a noc spędziła z nim na oddziale. Warunki, z jakimi się zetknęła nią wstrząsnęły: 

Dzisiejszą noc spędziłam na podłodze w szpitalu, leżąc przy łóżeczku Vincenta. Na takich oddziałach nie ma łóżek dla matek, a jedynie fotele, na których nie sposób nawet karmić. Nie wyobrażam sobie jak te wszystkie mamy, które czasami muszą spędzić w takim miejscu kilka miesięcy dają sobie radę. Usłyszałam, że pacjentami są tutaj dzieci i to o nie należy dbać, nie o matki. Oczywiście to nie jest wina personelu. Ale przecież to my karmimy, kąpiemy, zmieniamy pieluchy, nosimy na rękach i potrzebujemy do tego siły, potrzebujemy snu i odpoczynku.

Aktorka miała usłyszeć, że i tak przebywają w jednej z lepszych placówek, bo w niektórych mamy chcąc czuwać przy dziecku mają do dyspozycji jedynie drewniane krzesła. Na koniec Opozda skierowała kilka słów do innych mam: 

Bardzo współczuję wszystkim samotnym matkom oraz wszystkim mamom chorych dzieci. Wiem, że to niewiele da, ale chce, żebyście wiedziały, że jestem z Wami i rozumiem Wasz ból.

Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina

Więcej o: