Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Will Smith na kilkanaście godzin po incydencie, zdecydował się publicznie przeprosić Chrisa Rocka, którego spoliczkował na ceremonii rozdania Oscarów, po tym jak ten zażartował z choroby jego żony. Aktor wydał oficjalne oświadczenie, które opublikował w mediach społecznościowych, przepraszając w nim za swoje niestosowne zachowanie.
- Przemoc w każdej postaci jest trująca i wyniszczająca. Moje zachowanie ostatniej nocy na rozdaniu nagród Akademii było niemożliwe do zaakceptowania. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Przyzwyczaiłem się, że to, że ludzie żartują sobie z mojej osoby, jest częścią pracy. Żart o medycznej przypadłości Jady był jednak dla mnie nie do zniesienia i zareagowałem na niego emocjonalnie - zaczął Smith, tłumacząc emocjonalną reakcję.
- Chciałem Ciebie publicznie przeprosić, Chris. Przekroczyłem granicę. Byłem w błędzie. Jest mi wstyd za to, co zrobiłem. Ten czyn nie przystoi typowi mężczyzny, jakim chciałbym się stać. Nie ma miejsca na przemoc w świecie miłości i życzliwości - zaznaczył aktor, przepraszając komika za swoje zachowanie.
- Chciałem również przeprosić Akademię, producentów gali, wszystkich zebranych i widzów na całym świecie. Chciałem przeprosić rodzinę Williamsów i osoby pracujące przy filmie "King Richard". Szczerze żałuję, że moje zachowanie splamiło to, co do tej pory było dla nas tak piękną przygodą. Nadal jestem niedokończonym dziełem - dodał laureat Oscara.
***
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.