Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Królowa Elżbieta II wraz z pozostałymi członkami brytyjskiej rodziny królewskiej wzięła udział w uroczystej mszy ku czci zmarłego przed rokiem księcia Filipa. Podczas nabożeństwa, znana z powściągliwości monarchini, nie potrafiła ukryć łez wzruszenia.
Książę Filip zmarł 9 kwietnia 2021 roku w wieku 99 lat, pogrążając w żałobie nie tylko rodzinę królewską, ale i całą Wielką Brytanię. To także odejście księcia Filipa uznaje się za jeden z głównych powodów pogorszenia stanu zdrowia królowej Elżbiety. Para spędziła bowiem wspólnie 74 lata.
We wtorek w londyńskim Westminster Abbey, by uczcić zbliżającą się rocznicę śmierci księcia, zorganizowano uroczyste nabożeństwo, poświęcone jego pamięci. Na uroczystości, oprócz królowej Elżbiety, pojawili się także pozostali członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej: książę Karol z księżną Camillą, księżniczka Anna z mężem sir Tim'em Laurencem, książę Andrzej i książę Edward wraz z rodzinami, a także książę William z księżną Kate i dziećmi.
Podczas nabożeństwa, podobnie zresztą jak i podczas pogrzebu księcia Filipa, znana z powściągliwości królowa, nie potrafiła ukryć łez wzruszenia. Emocje udzieliły się także księciu Karolowi oraz księżniczce Beatrycze, którzy również dyskretnie ocierali łzy, słuchając biskupa, który w poruszających słowach wspominał zmarłego księcia.
- Był jedną z tych rzadko spotykanych osób, które pozostały wierne temu, co można nazwać wewnętrznym kompasem duchowym i kierowały się nim - mówił biskup David Conne.
W kaplicy nie zabrakło też symbolicznych gestów - na życzenie królowej została ona udekorowana storczykami dendrobium, które przed laty znalazły się w jej bukiecie ślubnym.
***
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.