Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl
Wiele osób chcąc uzyskać dużo lepsze sportowe rezultaty, czy przyspieszyć proces odchudzania stosuje odżywki, czy suplementy diety. Niektórzy, by maksymalnie pobudzić się przed treningiem, piją kawę, inni energetyka, a jeszcze inni stosują tzw. przedtreningówki. Nie ma w tym nic złego, o ile stosuje się je według zaleceń producenta, a nie na własną rękę, czy tak jak ktoś pokazał w internecie. O tragicznych skutkach mogą świadczyć relacje niektórych użytkowników TikToka.
"Dry scooping" inaczej nazywane suchym nabieraniem to metoda wsypywania proszku przedtreningówki bezpośrednio do buzi, a nie do bidonu czy szklanki i wymieszania z wodą. Niektórzy twierdzą, że suche nabieranie może pomóc organizmowi szybciej wchłonąć związki zawarte w przedtreningówce tym samym, zapewniając lepszy trening. Niestety to stwierdzenie nie ma żadnych naukowych podstaw, a specjaliści wręcz przestrzegają przed taką praktyką.
Część użytkowników TikToka tuż po tym jak zobaczyli, że takie stosowanie suplementu jest nowym trendem, próbowało go na własnej skórze. Niestety już chwilę później tego żałowali. Opowiada o tym jedna z kobiet, która dokładnie opisuje, jak doszło u niej do ataku serca.
Przedtreningówki to suplementy diety opracowane w celu usprawnienia treningu. Pomagają one zwiększyć energię, poprawić skupienie, czy np. doprowadzają szybciej krew do pracujących mięśni.
W ich składzie znajdziemy takie składniki jak:
Tak naprawdę przedtreningówki zostały spopularyzowane przez kulturystów, ale obecnie używają ich także inni sportowcy i osoby trenujące amatorsko. Większość marek sugeruje zmieszanie proszku z wodą i spożycie go około 30 minut przed treningiem.
Tak naprawdę najgorsze w tym wyzwaniu jest to, że powstało ono na TikToku, z którego korzysta dużo osób poniżej 15. roku życia. Prawda jest taka, że z większości suplementów nie powinny korzystać w ogóle osoby, które nie ukończyły 18 lat. Zawarta w tych produktach kofeina może przysporzyć im wiele kłopotów i problemów ze zdrowiem.
Wsypując proszek bezpośrednio do ust bez wody, możemy nabawić się problemów z płucami. Wspominaliśmy również wcześniej, że dawka kofeiny zawarta w tych produktach jest naprawdę wysoka. Czasami przekraczają one 300 mg na porcję. Jedna miarka odpowiada zatem ilości kofeiny znajdującej się w trzech filiżankach kawy.
Większość dorosłych może poradzić sobie z taką ilością kofeiny, kiedy proszek wymieszamy z wodą i stopniowo spożywany taki napój. Sucha miarka wprowadzona do organizmu daje nam ogromną dawkę kofeiny za jednym razem. To może być zbyt trudne dla wielu osób, szczególnie tych poniżej 18 roku życia. Tak duża dawka kofeiny może prowadzić do niekontrolowanych palpitacji serca i nagłego wzrostu ciśnienia krwi.
Ponadto odżywka stosowana na sucho może powodować mdłości, wymioty, biegunkę czy skurcze żołądka.
Zanim zechcemy wykonać jakiś TikTokowy trend, powinniśmy upewnić się, że jest on w pełni bezpieczny.
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.