Więcej podobnych tematów znajdziecie na Gazeta.pl
Sieciówki codziennie produkują miliony ubrań. Niska cena nie zawsze idzie w parze z jakością, ale niektóre osoby wolą kupić coś za kilkanaście złotych i kiedy się zużyje czy zniszczy, po prostu wyrzucają i kupują coś nowego. Niestety, taki tryb kupowania ubrań ma niekorzystny wpływ dla naszego klimatu, bo już teraz toniemy w niepotrzebnych ubraniach, a sam proces wyprodukowania nowych jest niezwykle obciążający właśnie dla naszej planety. Co jakiś czas w internecie czy mediach można zobaczyć, jak wyglądają fabryki, w których produkuje się ubrania dla sieciówek. Nie jest to najprzyjemniejszy widok, bo zwykle w takich miejscach pracują nawet dzieci i to za śmieszne pieniądze, których nie można z pewnością nazwać godziwym wynagrodzeniem za ciężką pracę. Na TikToku pojawił się filmik, w którym widzimy, jak jeden z pracowników fabryki wykonuje tzw. przetarcia na jeansowych szortach. Nie wiemy, do jakiego sklepu później trafią te ubrania, ale widok jest wstrząsający.
Nagranie, które pojawiło się w sieci opublikował Luân Ngao. Widzimy na nim, jak pracownicy jednej z fabryk wykonują na jeansach tzw. przetarcia. Nie da się ukryć, że ten obrazek szokuje. W pomieszczeniu, w którym są pracownicy, widzimy coś, co przypomina wiatrak czy klimatyzator, ale nie ma tu mowy o żadnych zasadach BHP. Co prawda pracownicy mają na sobie maseczki czy okulary, tak by nie wdychać elementów materiału, ale czy to rzeczywiście działa? Ciężko stwierdzić.
Pod nagraniem jest mnóstwo komentarzy od osób z całego świata. Pojawiło się również kilka od naszych rodaków, którzy skomentowali to w ten sposób:
Biedni ludzie, gdzie profesjonalne maski antypyłowe.
Miłych zakupów w sieciówkach.
Ja nie wierzę. Będę to widzieć za każdym razem, patrząc na spodnie.
To niebywale! Nie wiele wiemy i mało widzimy!
- pisali.
Jedna z użytkowniczek refleksyjnie zapytała: - "Może wielu z nas oglądając film, nie kupi kolejnej rzeczy, aby Ci ludzie nie musieli tak pracować?".
Z kolei ktoś inny napisał, że taki widok w ogóle nie jest śmieszny i konsumenci w końcu powinni zrezygnować z tzw. szybkiej mody. Niektórzy pod postem zaczęli zastanawiać się, gdzie w takim razie kupować ubrania? Prawda jest taka, że istnieje wiele firm, które zapewnia swoim pracownikom godziwe warunki pracy, ale ubrania prawdopodobnie są trochę droższe niż te w sieciówkach. Innym rozwiązaniem są lumpeksy, które również przeżywają prawdziwe oblężenie.
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.