Więcej metamorfoz gwiazd znajdziesz na Gazeta.pl
Zapewne większość z was pamięta ją z występów w programie "Toddlers & Tiaras", który pokazywał kulisy dziecięcych konkursów piękności. Eden Wood pierwsze kroki na scenie stawiała, gdy miała zaledwie 3 latka. Przez kolejnych kilka lat na swoim koncie zgromadziła ponad 300 wygranych konkursów piękności.
Eden urodziła się, by zostać gwiazdą, ja ją tylko wspieram. Cały mój świat kręci się wokół tego dziecka. Czasami czuję się bardziej jak asystentka niż jak matka. Nie szukaliśmy sławy, wydarzenia potoczyły się same
- powiedziała kiedyś mama młodej miss.
W pewnym momencie znużyła ją rywalizacja, ciągłe startowanie w konkursach oraz wielogodzinne próby. Na swoją pierwszą "emeryturę" przeszła w wieku 6 lat i na jakiś czas zniknęła z show-biznesu. W 2013 roku jej była menadżerka - Heather Ryan - wyjawiła mediom, jaka cena stała za sukcesem dziewczynki. Według tego, co powiedziała, matka Eden miała bić ją oraz stosować wobec niej przemoc psychiczną. Miała w ten sposób rzekomo dyscyplinować córkę, gdy ta nie wygrywała kolejnego tytułu. Micki Wood na łamach "Vanity Fair" próbowała nieudolnie wytłumaczyć się z zarzutów menadżerki. Mówiła, że często wpada w złość, ale nie obchodzi jej, co myślą inni. Powiedziała również, że razem z mężem wiedzą, co jest najlepsze dla ich córki.
Po kilku latach przerwy od konkursów i show-biznesu, Eden Wood zdecydowała się na powrót, jednak tym razem na swoich zasadach. Dziś po małej dziewczynce nie ma już śladu. Eden Wood jest młodą kobietą i zmieniła się nie do poznania. Do tej pory wzięła udział w kilku reklamach i sesjach fotograficznych. Pojawiła się również w tym roku na jednym z wybiegów podczas NY Fashion Week. Aktywnie prowadzi swój profil na Instagramie, gdzie dzieli się wybranymi momentami ze swojego życia.
***
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.