Więcej podobnych tematów znajdziecie na Gazeta.pl
Wiele kobiet już jako małe dziewczynki wyobraża sobie, jak będzie wyglądał ich ślub. Wizualizują sobie wystrój sali, wymarzoną suknię i pierwszy taniec. Dla większości panien młodych jest to wyjątkowy dzień, który chcą na zawsze pozostawić w swojej pamięci. Podczas tego wydarzenia chcą wyglądać idealnie. Włosy, makijaż i suknia muszą ze sobą współgrać, dlatego czasem wybór kreacji może być naprawdę trudny. Ta kobieta doskonale zdawała sobie z tego sprawę, dlatego na przymiarki zamówiła nie jedną, a aż sześć sukien ślubnych.
Na popularnym serwisie Reddit pojawił się post jednego z użytkowników, który przytoczył anonimy post pewnej kobiety, który znalazł w sieci. Internautka opisała w nim swoją dość nietypową historię związana ze ślubem. Kobieta chciała znaleźć suknię idealną. W tym celu zamówiła ich aż sześć, ale jak się okazuje, póki co żadnego ślubu nie będzie.
Zamówiłam 6 sukien ślubnych i znalazłam tę jedyną. Z wyjątkiem tego, że nikt mnie jeszcze nie poprosił o rękę.
- wyznała kobieta.
W dalszej części swojego wpisu zamieściła coś, co brzmi trochę jak ogłoszenie matrymonialne. - "Teraz muszę polować na mężczyznę lub kobietę, jestem otwarta na wszystko" - dodała.
Post na Reddicie stał się bardzo popularny i wiele osób go skomentowało. Niektórzy nie mogli wyjść z podziwu, jak bardzo kobieta jest zdeterminowana, by znaleźć suknię ślubną, choć nawet nie jest zaręczona. Inni stwierdzili, że internautka bardziej od małżeństwa pragnie po prostu ślubu i wesela.
To doskonały przykład człowieka, który chce ślubu, a nie małżeństwa.
Dziewczyno, widać twoją desperację.
Może mogłaby zamówić sześć osób i wybrać jedną do ślubu?
A może wy znacie kogoś, kto ma już swój ślub dopięty na ostatni guzik, a nie ma jeszcze tej drugiej połówki?
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina