Więcej ważnych tematów znajdziecie na Gazeta.pl
Lekarze połączyli nadmierne spożycie alkoholu m.in. z niektórymi chorobami nowotworowymi, nadciśnieniem, a także zaburzeniami natury psychicznej. Mimo to zazwyczaj bagatelizujemy tego typu informacje. Co więcej prawie zawsze w dyskusjach na ten temat pojawia się kontrargument mówiący o dobroczynnym wpływie np. czerwonego wina na nasz organizm. Zawarte w tym alkoholu związki polifenolowe zapobiegają niekorzystnym przemianom cholesterolu, co może m.in. zmniejszać ryzyko zachorowania na miażdżycę i różne choroby serca.
Jednak ostatnio coraz częściej możemy usłyszeć o osobach, które zdecydowały się na rezygnację z picia alkoholu. Okazuje się, że do tego grona należy także słynna aktorka Jane Fonda. Niedawno 84-letnia aktorka opowiedziała o tym w rozmowie z CBS News.
- Gdybym dzisiaj wypiła martini, bardzo bym tego jutro żałowała - wynzała aktorka.
W tym wieku alkohol działa na ciebie inaczej. Zdaję sobie sprawę z tego, że jestem coraz bliżej śmierci. Pogodziłam się z tym. Jednak nie zamierzam skracać życia, które mi zostało, pijąc drinki
- zaznaczyła Jane Fonda.
Jane Fonda to jedna z najpopularniejszych aktorek na świecie, która zasłynęła również jako gwiazda fitness i propagatorka regularnych ćwiczeń. W latach 80. ubiegłego wieku nagrywała treningi, które cieszyły się dużą popularnością.
Pierwszą znaczącą rolę aktorka zagrała w filmie Sydneya Pollacka "Czyż nie dobija się koni?". Została za nią nominowana do Oscara. Akademia dostrzegła ją także w takich produkcjach, jak: "Nazajutrz", "Julia", "Nad złotym stawem". Statuetkę otrzymała ostatecznie za występ w "Klute" oraz "Powrocie do domu".
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl lub edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.