Więcej ważnych tematów znajdziecie na Gazeta.pl
Niektórzy obawiają się, że nie podołają wszystkim wyzwaniom. Jeszcze inni nie czują się na tyle blisko związani z panem młodym, czy panną młodą, by podjąć się tak ważnej funkcji. Powodów może być naprawdę wiele.
Mimo że zdaniem niektórych nie wypada odmówić bycia świadkiem lub świadkową, zdarzają się sytuacje, gdy nie widzimy lepszego rozwiązania. Jak więc to zrobić, by nikogo nie urazić? Z poradników dotyczących tej kwestii dowiadujemy się, że w takich przypadkach nie należy unikać proszących. Poza tym warto jak najszybciej podziękować im za to, że w ogóle wzięto nas pod uwagę. Co istotne, opłaca się szczerość - mówmy więc szczerze o powodach odmowy.
Odmowa nie zawsze jest jednak taka prosta. Niedawno przekonała się o tym Agnieszka. - Musiałam odmówić koleżance z pracy. Nie jesteśmy przyjaciółkami, a po prostu dobrymi znajomymi. Propozycja bardzo mnie zaskoczyła. Rola świadkowej kojarzy mi się z ogromnym stresem i dużą odpowiedzialnością. Nie chciałam więc się tego podejmować, zwłaszcza że nie jestem jakąś wielką fanką wesel - mówi 34-latka z Warszawy. Jednak jak zaznacza nasza rozmówczyni, odmowa nie była wcale prostym zadaniem.
Dyskusje na ten temat możemy znaleźć na różnych forach internetowych. Zdania ich uczestników są z reguły bardzo podzielone. Na naszym forum można znaleźć wątek, którego autorka zdradza, że jej kuzyn poprosił ją o świadkowanie na ślubie. Z kolei ona nie ma na to zupełni ochoty. - Ślub będzie w kościele, a ja jestem niepraktykująca. I nie wyobrażam sobie pójścia do spowiedzi - napisała. Co doradzili jej inni uczestnicy dyskusji? Część z nich stoi na stanowisku, że nie wypada odmówić.
- Propozycja świadkowania świadczy, że ktoś uważa Cię za bliską sobie osobę i chce ten fakt publicznie zademonstrować. Odrzucając to, robisz mu sporą przykrość - napisał jeden z uczestników dyskusji. - Ja bym się poczuła urażona gdyby ktoś mi odmówił, bo boi się iść do spowiedzi - dodał ktoś inny.
Natomiast wielu innych uczestników dyskusji nie widziało nic złego w odmowie. Oto niektóre z komentarzy:
Lepiej odmówić i szczerze porozmawiać, niż zmuszać się do pełnienia tej roli.
Nie można nikogo zmuszać, bo ani dla niego, ani dla młodej pary nie będzie to przyjemne. Odpowiedz, dlaczego nie czujesz się na siłach i koniecznie dodaj, że bardzo miło będzie ci przyjąć zaproszenie jako gość weselny.
Oczywiście, że wypada. Należy to jednak uczynić stanowczo, aczkolwiek taktownie. Wbrew pozorom świadkowanie, to nie tylko wyróżnienie, to również pewne zobowiązania.
Co sądzicie na ten temat? Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl lub edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.