Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Mało która z nas zwraca na nią uwagę. Wbrew pozorom mała kokardka, jaką możemy znaleźć w wielu modelach damskiej bielizny, nie służy jedynie ozdobie. Ten niepozorny detal, skrywa za sobą długą historię. Co się za nią kryje?
To, co dzisiaj służy nam za ozdobę, niegdyś pomagało utrzymać bieliznę na swoim miejscu. Przed laty w miejscu elastycznej gumki umieszczano bowiem wstążkę, którą związywało się właśnie w kokardę, co miało zapobiec zsunięciu się bielizny. Choć dziś kokardę możemy znaleźć jedynie przy damskiej bieliźnie, takie rozwiązanie stosowali wówczas również mężczyźni.
Wg niektórych źródeł kokardka pełniła jeszcze jedną funkcję - w czasach sprzed elektryfikacji służyła kobietom do rozpoznania przodu bielizny. Te bowiem często zmuszone były ubierać się po ciemku, a kokarda umieszczona z przodu majtek, znacząco ułatwiała im tę czynność.
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.
***
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina