Więcej o gwiazdach przeczytacie na Gazeta.pl
Nie od dziś wiadomo, że Katarzyna Cichopek jest fanką zdrowego stylu życia. Gwiazda od lat regularnie ćwiczy na siłowni, spaceruje, biega i zdrowo się odżywia, co przekłada się na jej szczupłą sylwetkę. W ostatnim czasie fani zauważyli, że ich ulubienica nieco zeszczuplała. Niektórzy się o nią martwią i twierdzą, że wygląda "nie zdrowo".
Kiedy do mediów trafiła wiadomość, że Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel rozwodzą się po 17 latach, wielu nie mogło w to uwierzyć. Choć żadne z byłych partnerów otwarcie nie powiedziało, co było powodem rozstania, pojawiły się pewne spekulacje, jakoby Kasia zdradziła swojego byłego męża. Marcin Hakiel nie powiedział o tym wprost, ale zasugerował, mówiąc - "Dałem jej więcej wolności, ale później okazało się, że ta wolność ma imię". Nie da się ukryć, że jest to dość stresująca sytuacja dla byłych partnerów.
W jednej kwestii Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel są jednak zgodni - sport pomaga rozładować napięcie. Tancerz zapisał się na zajęcia z boksu, a aktorka sporo ćwiczy na siłowni i biega w parku. Fani od razu zauważyli, że ostatnie wydarzenia sprawiły, że prowadząca "Pytanie na śniadanie" znacznie zeszczuplała.
W mediach społecznościowych Cichopek opublikowała zdjęcie w mini sukience, która idealnie podkreśliła jej szczupłe ciało. Większość była zachwycona, ale jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, pojawiły się też zupełnie przeciwne głosy. Niektórzy twierdzą, że Cichopek nie wygląda już "zdrowo"
Kasiu, jak ty schudłaś! Wyglądasz już na bardzo wychudzoną.
Niby kiedyś Pyza, a teraz szkielet. Nie wyglądasz zdrowo!
O matko! Jakaś ty chuda! Nie wygląda to dobrze...
- czytamy pod zdjęciem.
Na Instagramie Katarzynę Cichopek obserwuje ponad pół miliona fanów. Przeglądając komentarze, możemy zauważyć, że wielu z nich trzyma za nią mocno kciuki i życzy jej szczęścia na nowej drodze życia. Choć jakiś czas temu aktorka wycofała się na moment z internetowego życia, teraz regularnie publikuje posty i relacje, pokazując, co u niej słychać. Choć się uśmiecha, niektórzy twierdzą, że widać smutek w jej oczach.
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.
***
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina