TikTokerka odwiedza makijażystki z najgorszymi ocenami. "Samo patrzenie na to boli"

Zwykle kiedy szukamy makijażystki, wybieramy tę z najlepszą oceną. Ta TikTokerka podjęła wyzwanie i umawia się na makijaż nie do tych najlepiej ocenianych, a najgorzej. Efekty, które publikuje w sieci, są szokujące.

Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl

Makijaż powinien podkreślać naszą urodę, ale okazuje się, że nie zawsze tak jest. Czasem za pomocą kosmetyków możemy diametralnie zmienić nasz wygląd. Jeśli chcemy, by nasze spojrzenie było bardziej wyraziste, wystarczy, że postawimy na tzw. smoky eyes i dokleimy sobie rzęsy, z kolei jeśli zależy nam na naturalnym looku, wystarczy, że podkreślimy rzęsy tuszem, a kości policzkowe różem. Oczywiście, od wielu lat modne jest również tzw. konturowanie twarzy, które optycznie wyszczupla. Niestety, niektóre makijażystki nie powinny wykonywać swojego zwodu, o czym przekonała się pewna TikTokerka. 

Zobacz wideo Sprawdzamy trik z TikToka na aplikację korektora

Odwiedza makijażystki z najgorszymi ocenami, efektami chwali się w internecie

"Hayliiann" bo tak nazywa się użytkowniczka TikToka dzięki swoim nagraniom zyskała spore grono fanów. W sieci obserwuje ją ponad 200 tys. obserwatorów, a niektóre z jej filmików mają nawet miliony wyświetleń. Dziewczyna każdą ze swoich wizyt u makijażystek nagrywa i publikuje w sieci. Postanowiliśmy pokazać wam jedną z nich, która zakończyła się "zielonym okiem" i źle dobranym kolorem podkładu. 

Ten makijaż odmłodził 80-letnią kobietę o 40 lat! Możesz wykonać go w domu. Zdradzamy niezawodne trikiTen makijaż odmłodził 80-latkę o 40 lat! Możesz wykonać go w domu

Makijażystka rozpoczęła swoją pracę od nałożenia podkładu na twarz klientki. Od razu widać, że kolor, który dobrała, jest zdecydowanie za ciemny i odcina się w okolicach żuchwy. Następnie dużym pędzlem, który raczej przeznaczony jest do pudru lub brązera zaczęła nakładać cień na powieki. Zaczęła od kolorów w odcieniach beżu, a następnie przeszła do bardziej odważnych odcieni zielonego. Coś, co z pewnością może zaskoczyć wszystkich fanów makijażu, to fakt, że makijażystka używa cały czas tego samego pędzla. 

Zielony cień pojawił się również na linii wodnej oka, a także wszędzie tam, gdzie teoretycznie nie powinno go być. Nadmiar makijażystka najpierw zmywała gąbką, a później przykryła kolejną warstwą podkładu. Z kolei brwi podkreśliła, a raczej namalowała brązową kredką w bardzo niechlujny sposób. 

W kolejnym etapie makijażystka wróciła do nakładania cieni na powieki. Tym razem padło na kolor żółty i kiedy zauważyła, że malowanie pędzlem nie daje takiego efektu, jakiego by oczekiwała, zamieniła go na swój palec. Następnie chwyciła za czarną kredkę i zrobiła kreskę na oku, a także linii wodnej oka. Wytuszowała rzęsy i po raz kolejny, palcem nałożyła produkt rozświetlający pod oko. Pędzlem "przejechała" po całej twarzy swojej klientki i nałożyła kolejną warstwę podkładu. Brązer, który widzimy w kolejnym kroku, wylądował niemalże na całej twarzy dziewczyny, co spowodowało, że kolor jej skóry po raz kolejny został przyciemniony. Wykończeniem i tzw. wisienką na torcie był błyszczyk, nakładany na usta klientki również palcem. Efekt końcowy był szokujący, nie tylko dla niej samej, ale również jej fanów.

"Dlaczego ona nałożyła tyle podkładu?"

Internauci nie pozostawili na makijażystce suchej nitki. Większość z nich zwróciła w pierwszej kolejności uwagę na to, że podczas makijażu nie zostały zachowane żadne zasady higieny. Inni z kolei głowili się, czy dziewczyna, aby na pewno wyszła z tego cało i nic się jej nie stało, bo kobieta wykonująca makijaż była niezwykle agresywna w swoich działaniach. 

Moje umiejętności malowania się wynoszą 0, chyba się myliłam.
To nie może być prawda.

- komentowali. 

Nie da się ukryć, że efekt końcowy jest przerażający. A wam jak się podoba? 

Ulubiony puder J.Lo na promocji. Teraz 30 proc. taniej. 'Utrwala make-up do 12 godzin'Tani puder, który jest zamiennikiem ulubionego kosmetyku gwiazd. "Prasuje zmarszczki"

Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.

***

Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina

Więcej o: