Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Centrum Życia i Rodziny to fundacja, która "broni prawa człowieka do życia od poczęcia do naturalnej śmierci i promuje rodzinę opartą na nierozerwalnym małżeństwie kobiety i mężczyzny". Podczas niedawnej konferencji prasowej "Nierozerwalność małżeństwa. Studium upadku wartości" prezes organizacji mówił o kryzysie małżeństwa i rodziny. Jak ogłosił, wina za rosnącą liczbę rozwodów w Polsce spoczywa m.in. właśnie na popularnych serialach, które przedstawiają rozpad małżeństwa, jako codzienność.
- Każdy pamięta amerykański serial "Moda na sukces". To był hit, wszyscy to musieli oglądać, część się śmiała, część oglądała z zainteresowaniem, część być może nawet pasjonowała. W szczycie zainteresowania jeden odcinek oglądało w Polsce 5 mln osób. To oficjalne dane, które udało mi się znaleźć, a zatem jest to wielki sukces - zaczął.
- Taka oglądalność oznacza, że wszystkie informacje, które pojawiały się w serialu, wpływały na mentalność widzów, kształtowanie ich poglądów i postaw. W latach 1987-2021 zanotowano w serialu aż 99 ślubów, nie wnikam tu, czy były to śluby kościelne, cywilne czy humanistyczne. A jednocześnie 42 rozwody i dodatkowo 17 ślubów zostało unieważnionych, bo para narzeczonych w tym serialu zawierała ślub pomimo tego, że już trwała w jakimś związku małżeńskim - kontynuował.
- To pokazuje, że śluby w Polsce były przez wiele lat przedstawiane jak karykatura. To na pewno oddziaływało na nasze postrzeganie małżeństwa, rodziny, na myślenie o tym, w jaki sposób można w przyszłości tworzyć rodzinę. Nagle się okazuje, że rozwody to codzienność, po prostu kolejny etap w życiu. Skoro dochodzi do problemów, nieporozumień albo pojawia się nowa osoba, bardzo ładna, atrakcyjna albo mądra, to okazuje się, że jest szansa - argumentował prezes Centrum Życia i Rodziny.
Wspomniał także o kolejnych serialach, które jego zdaniem przyczyniły się do zwiększenia liczby rozwodów w Polsce, a miały być to takie produkcje jak "Teoria wielkiego podrywu" czy "Przyjaciele". - Tam już w pierwszych odcinkach jedna z głównych postaci rozwodzi się, druga ucieka sprzed ołtarza, a trzecia dochodzi do wniosku, że jest lesbijką, jednocześnie będąc w ciąży z mężczyzną, a gdy rodzi dziecko, wychowuje je ze swoją dziewczyną. To wzorzec kulturowy, który przesiąknął umysły młodego pokolenia, a to wszystko zostawia ślad w naszej świadomości - tłumaczył.
Wasze historie są dla nas ważne. Czekamy na listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.
***
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.