Więcej podobnych tematów znajdziecie na Gazeta.pl
Wizyta u fryzjera ma być dla nas przyjemnością, tym bardziej że obecnie ceny w niektórych salonach są naprawdę wysokie. Decydując się na konkretną usługę, oczekujemy, że zostanie ona wykonana z największą starannością. Tak naprawdę, zwykle tuż po wyjściu z salonu jesteśmy zadowoleni, ale wydając kilkaset złotych. np. na koloryzację, oczekujemy, że pięknym efektem będziemy cieszyć się znacznie dłużej niż kilka dni. Polska TikTokerka Nikola Jatczak na swoim profilu opublikowała nagranie, w którym zaprezentowała efekt tuż po wyjściu od fryzjera i cztery dni po. Cóż, zdjęcia mówią same za siebie.
Nikola zdecydowała się na koloryzację swoich długich włosów. Z komentarzy pod filmikiem dowiadujemy się, że chciała uzyskać chłodny odcień na swoich kosmykach. Na pierwszym zdjęciu, które widzimy rzeczywiście widać, że koloryzacja się udała. Nie da się ukryć, że blondy i odcienie blondu są trudnymi kolorami, o czym wielkorotnie mówili styliści fryzur, dlatego warto, chcąc uzyskać taki efekt znaleźć salon, który np. się w tym specjalizuje. Niemniej jednak, bez względu na to, na jaki salon zdecydowała się dziewczyna, koloryzacja powinna utrzymywać się co najmniej przez kilka tygodni. Niestety, w jej przypadku to się nie wydarzyło.
Już po czterech dniach kolor jej włosów diametralnie się zmienił. Po chłodnych pasmach nie było już śladu.
Nigdy nie pomyślałabym, że wydam 750 zł na włosy, które po czterech dniach zmienią się w coś, czego nigdy na głowie nie chciałam.
- napisała na TikToku.
Większość komentujących od razu poleciła napisanie do salonu i złożenie reklamacji. Pewnie niewiele osób nawet zdaje sobie sprawę, że takie usługi można zareklamować. Inne z kolei poleciły jej użycie fioletowego szamponu, który mógłby przywrócić początkowy efekt. Wiele z komentujących kobiet pisało, że miało podobną sytuację, która wydarzyła się prawdopodobnie dlatego, że fryzjer użył złych produktów.
Miałam to samo. W salonie piękne wyszłam zadowolona i po jednym myciu nie wiedziałam, co się stało. Czułam, jakby nic się nie zmieniło, a na dodatek końcówki miałam zielone.
Miałam tak samo. Na szczęście znalazłam na stronie salonu informacje o możliwości zareklamowania efektu. Dostałam zwrot gotówki.
Niestety tak zawsze się dzieje. Toner to nie jest magiczny środek, który utrzyma ten sam kolor. Najlepiej robić płukankę co jakiś czas, mi pomogło.
- pisały.
A wy kiedykolwiek spotkaliście się z taką sytuacją?
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.
***
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina