Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Omacnica spichrzanka i mklik mączny to najczęściej występujące owady naszych kuchniach nazywane molami spożywczymi. Występują w kilkuset odmianach, dlatego różnią się kolorystyką. Te owady mają około 10 milimetrów długości, a skrzydła mają w barwie białej, kremowej, czy srebrnej, często dochodzącej do brunatnej. To larwy tego owada sieją największe spustoszenie w kuchni, ale skąd się tam biorą?
Najczęściej larwy moli spożywczych przynosimy do swoich mieszkań z zewnątrz. Rzadko zdarza się, że same wlatują do pomieszczenia przez otwarte okna czy piwnicę. To właśnie podczas zakupów w sklepach powinieneś zwrócić uwagę, czy produkty nie zawierają larw lub drobnych pajęczynek, które świadczą o obecności kokonów. Ponieważ to tam tworzą one swoje kolonie.
Dorosłe osobniki w postaci motyli składają do kilkuset jaj w produktach mącznych, cukrze czy otrębach. Po ośmiu dniach wykluwają się z nich larwy, w postaci niewielkich gąsienic o długości kilku milimetrów. Stworzenia te intensywnie żerują w produktach spożywczych, a zanim przepoczwarzą się w motyla, mija od kilkunastu dni do nawet dziewięciu miesięcy.
Sposoby z wykorzystaniem octu na mole są dwa. W pierwszym przetrzyj dokładnie szafki z suchymi produktami octem jabłkowym. W ten sposób zabezpieczysz ją na przyszłość przed atakiem moli. Jest duszący, nieprzyjemny i odstraszy owady. Drugi działa na rozwinięte już "dorosłe" mole. Zastaw na nie pułapkę. Niewielki słoiczek z octem jabłkowym zwabi je i sprawi, że po prostu w nim utoną.
W walce z molami w naszej kuchni pomoże nam niepozorny iść laurowy. Jest on przez nie znienawidzony i szybko je spłoszy. Aby tak było, umieść dwa-trzy liście laurowe w domowych zapasach. Wsuń je do pudełka z mąką, kaszą, lub ryżem. Suchy liść nie wpłynie na smak twoich sypkich produktów, a będzie dobrym zabezpieczeniem.
Niestety w walce z larwami tego stworzenia skuteczna jest tylko jedna metoda. Należy pozbyć się wszelkich zapasów mąk i cukru, w których owady te mogły się rozmnożyć.
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina