Więcej o gwiazdach przeczytacie na Gazeta.pl
Martyna Wojciechowska jest jedną z najpopularniejszych dziennikarek w naszym kraju. Od lat podróżuje po całym świecie i pokazuje historie wyjątkowych kobiet w swoim programie "Kobieta na krańcu świata". Poza tym wielu z nich pomogła. Przypomnijmy, że w 2017 roku Wojciechowska adoptowała 22-letnią Kabulę, dziewczynę z Tanzanii cierpiącą na albinizm. Poza tym podróżniczka ma swoją fundację Unaweza, która pomaga kobietom w Polsce i na całym świecie wyrównywać szanse ekonomiczne, społeczne i prawne. Zapewnia także dostęp do edukacji, opieki medycznej i spełnia ich marzenia. Teraz Martyna Wojciechowska na swój Instagram wrzuciła krótkie nagranie, na którym widzimy, jak po kolei przerzuca kolejne plansze, z których dowiadujemy się, że jest zestresowana bo dawno tego nie robiła i... szuka pracy.
- "Szukam pracy! To nie żart! Serio szukam pracy! Pomożecie?!" - napisała w social mediach. Okazuje się, że Martyna rzeczywiście jej szuka, ale nie dla siebie. Kobiety są dla niej niezwykle ważne, dlatego i tym razem postanowiła pomóc jednej z nich. Zena, bo tak ma na imię bohaterka jednego z odcinków "Kobieta na krańcu świata" przyjechała do Polski z Libanu.
W Jej kraju nie ma pracy, panuje chaos i bieda. Jest w Polsce od stycznia, chce zostać na dłużej i właśnie tutaj stworzyć swoje miejsce. Ma wielkie serce, wysokie kwalifikacje, jest zaangażowana i bardzo dobrze zorganizowana. Umie świetnie kierować zespołem! (...) Gwarantuję, że ktoś, kto Ją zatrudni u siebie, będzie miał na pokładzie PRAWDZIWY SKARB.
- napisała.
Nie da się ukryć, że to, co dla kobiety zrobiła Wojciechowska, jest naprawdę godne pochwały, co również doceniły jej fanki. Większość z nich w komentarzach pisała, że z takim wsparciem z pewnością szybko znajdzie pracę.
Zena!!! Trzymam kciuki! Jesteś w dobrych rekach! Odcinek z tobą obejrzałam 5 razy! Uwielbiam twój pozytywny i niezłomny charakter!
Widziałam ten odcinek. Wielki szacunek. Trzymam kciuki, aby znalazł się pracodawca, który doceni tę perłę.
Zena z pewnością będzie skarbem w nowym miejscu pracy.
- pisali obserwatorzy dziennikarki.
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.
***
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina