Pan młody uciekł z miesiąca miodowego. Żona usunęła jego syna ze wszystkich zdjęć ślubnych

Patchworkowe rodziny nie dziwią nikogo. Wiele par, które stają na ślubnym kobiercu ma za sobą już związki, rozwodu. Niekiedy także dzieci z innymi partnerami. W takiej sytuacji był także pewien Amerykanin, który opublikował na Reddit.com swoją niesłychaną historię.

Więcej podobnych tematów znajdziesz na Gazeta.pl  

Uciekł z miesiąca miodowego

Mężczyzna opublikował w sieci swoją historię. Początkowo trudno zrozumieć to, co zrobił. Świeżo upieczony małżonek uciekł bowiem z własnego miesiąca miodowego. Powód wydaje się kuriozalny. Jego żona w programie graficznym usunęła ze zdjęć ślubnych 12-letniego syna mężczyzny. Wpadł w olbrzymią złość. Był wściekły i postanowił zostawić kobietę samą w podróży poślubnej.

Dowiedział się od fotografa

Udało nam się. Mieliśmy szczęście, że planowanie ślubu przebiegło gładko i bez dramatów. Nie było żadnych problemów, z wyjątkiem tego, że dowiedziałem się po czasie, że żona wycinała mojego syna z większości naszych zdjęć ślubnych

 – napisał zdesperowany mężczyzna.

Na początku byłem w szoku i naprawdę nie mogłem uwierzyć, że to ona to zrobiła. Myślałem, że zrobił to ten idiota fotograf, ale powiedział mi, że zrobił to na podstawie jej wyraźnych próśb i zrobił jej więcej kopii

- dodał

Jak tłumaczyła się kobieta? Próbowała przekonać małżonka, że chce mieć tylko kilka zdjęć, na których jest ona i on.

Zobacz wideo Oświadczyny na premierze filmu "Underdog"! Znany aktor poprosił swoją ukochaną o rękę. Tego nikt się nie spodziewał

Nie uwierzył żonie

Mężczyzna nie dawał za wygraną. Drążył temat. Uważał, że kobieta kłamie. Na zdjęciach zostali bowiem inni członkowie rodziny. Tylko jego syn został wycięty z fotografii.

Straciłem panowanie nad sobą, ponieważ wydawało mi się, że w pewien sposób go wykluczała

 – kontynuował opowieść.

Mężczyzna zadzwonił do teściowej. Rozmawiał z nią o wykluczeniu syna. Matka partnerki oczywiście broniła swojej córki:

Nie miała zamiaru wykluczyć chłopca. Jako panna młoda musiała czuć się przytłoczona, więc powinienem być dla niej łagodny

- tłumaczyła mi.

Awantura o nic?

Mężczyzna wciąż nie mógł zrozumieć sytuacji. Postanowił jednak zrezygnować z podróży poślubnej z żoną. Zostawił małżonkę samą. Zapytał też w sieci internautów o zdanie. Ci byli podzieleni:

W końcu pokazuje swoje prawdziwe oblicze.
Chroń swojego syna, wykluczenie go ze zdjęć to pierwszy krok. Rozwiedź się z nią

Inni komentowali jednak:

Wygląda na to, że podczas miesiąca miodowego wybrałeś wielką kłótnię o nic…

A wy jak sądzicie? Czy mężczyzna zrobił wielką awanturę z błahego powodu?

Więcej o: