Panna młoda podwinęła suknię ślubną i zobaczyła, że jest cała w krwi. "Nie wierzę"

Cała sytuacja wydarzyła się w Australii. Na TikToku dziewczyna o imieniu Madalyn opowiedziała, co spotkało ją na własnym weselu. Macocha kobiety zabrała ją z parkietu, bo zauważyła krew na sukni ślubnej. Jak dowiadujemy się z nagrania, była to wina nieproszonego gościa.

Więcej podobnych tematów znajdziecie na Gazeta.pl

Ślub i wesele to dla wielu par jeden z najpiękniejszych dni w życiu. Pary młode chcą, by ten dzień był perfekcyjny. Niestety, na niektóre z sytuacji nie mamy wpływu. Tym bardziej, kiedy mieszka się np. w Australii. Przekonała się o tym TikTokerka o imieniu Madalyn, która podzieliła się z internautami swoją historią. 

Zobacz wideo Klaudia Halejcio zaręczyła się?!

Gdy podwinęła suknię, zobaczyła że cała jest we krwi. To była wina pijawki

Na TikToku Madalyn opublikowała nagranie, w którym opowiedziała, jak doszło do opisywanej sytuacji. W dniu ślubu padało. Nikt jednak nie przypuszczał, że będzie to miało wpływ na dalsze losy wesela. Zanim doszło do pierwszego tańca, który widzimy w kolejnym wideo, para młoda miała wykonaną sesję zdjęciową wśród wysokich traw. Tuż po niej udali się do miejsca, gdzie były wygłaszane toasty i serwowane było jedzenie. W końcu przyszedł czas na pierwszy taniec. Jak to zwykle na weselach bywa, potem przybyli goście zaczynają zabawę. 

W pewnym momencie macocha panny młodej wzięła ją za rękę i zaprowadziła do odosobnionego pomieszczenia. Zmieszana Madalyn nie wiedziała, co się dzieje. Wtedy ta kazała jej podwinąć suknię ślubną i zobaczyła, że rzeczywiście cała jest we krwi. W pierwsze chwili wydawało jej się, że może przez cały ten stres dostała miesiączki. Wtedy ujrzała nieproszonego gościa, który był przyssany do jej nogi. Była to, dość sporych rozmiarów pijawka, która dosłownie wysysała z niej krew. 

Kobieta była w szoku gdy to zobaczyła. Wielu z jej obserwatorów zastanawiało się, jak to możliwe, że przez kilka godzin nie czuła, że ma coś na nodze. Ta wyjaśniła, że w momencie przyssywania się pijawki do ciała, wypuszczają one substancję znieczulającą, dlatego tak naprawdę ciężko to wyczuć. 

Powiedz mi, że mieszkasz w Australii, bez mówienia, że mieszkasz w Australii. 

- śmiali się internauci. 

Inni po obejrzeniu tego nagrania zapowiedzieli, że choć bardzo chcieliby odwiedzić ten kraj, to już w życiu tego nie zrobią. 

Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.

***

Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina

Więcej o: