Katarzyna Bujakiewicz zadebiutowała w filmie "Nic" w 1992 roku. Potem pojawiły się inne role, ale to właśnie wcielenie się w "siostrę Martę" w 2000 roku dało jej popularność. Atrakcyjna blondynka z "Na dobre i na złe'' służyła pomocą w szpitalu, ale też wypatrywała coraz to przystojniejszych pacjentów, ucinając sobie pogawędki z przyjaciółką Bożenką (Edyta Jungowska). Czum dzisiaj zajmuje się aktorka i czy mamy szansę zobaczyć ją jeszcze w kolejnych telewizyjnych produkcjach?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Po roli w "Na dobre i na złe" kolejnym głośnym sukcesem była rola "Marioli" w "Magdzie M.". Zagrała też w wielu polskich komediach romantycznych takich, jak "Listy do M." czy "Planeta singli". Jej ostatnia do tej pory rola, to ta w Mały Grand Hotel (2019) jako pokojówka Barbara.
Katarzyna Bujakiewicz nie tylko była na planie filmowym aktorką, ale jak się okazuje, również przyjaciółką. Tak narodziła się wielka przyjaźń z Anną Przybylską. Gwiazda bardzo źle zniosła rozłąkę ze swoją bratnią duszą, z którą przyjaźniły się ponad 12 lat.
Kiedy nie ma Ani, jest inaczej
-wypowiedziała się dla magazynu "Flesz".
Od 2019 roku, czyli już od 3 lat o aktorce nie słychać zbyt wiele. Wiadomo, że w wieku 38 lat, czyli 12 lat temu została mamą. W kwietniu tego roku wzięła udział w koncercie organizowanym przez telewizję Plus. Na Instagramie regularnie publikuje posty, realizując się, jako Influencerka. Póki co, nie zapowiada się, aby chciała ponownie wkroczyć do show-biznesu. Stawia na spokój i życie rodzinne.
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina