Podobno nie jesteśmy bogatym krajem. Ale polskie wesela to festiwal marnowania jedzenia

- W ostatnich latach wesela są podobno bardzo drogie. Goście często mają problem z tym "ile włożyć do koperty, żeby zwróciło się za talerzyk". Może gdyby jedzenia serwowanego na weselach było mniej, organizacja imprez byłaby tańsza? - zastanawia się nasza czytelniczka Iga.

Więcej ciekawych tematów na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Jak zaoszczędzić czas i zadbać o środowisko przy częstym używaniu drukarki?

Piszę ten list świeżo po rozmowie z moim kuzynem, który po maturze rozpoczął wakacyjną pracę w restauracji, w której co weekend odbywają się wesela. Jak zdradził, po każdej imprezie wyrzucane są ogromne ilości jedzenia. I nawet on, mimo że nigdy nie interesował się za bardzo ekologią, jest tym przerażony.

Rozumiem w pełni, że takie są wymogi sanepidu. Resztki po każdym posiłku muszą zostać wyrzucone. Nawet gdy danie zostało nietknięte. Nie rozumiem jednak, po co tyle tego wszystkiego się przygotowuje? Czy ktoś z gości jest w stanie to wszystko zjeść?

Zawsze w dniu, w którym wybieram się na wesele, nie jem obiadu. Ograniczam się do małych przekąsek. Jednak i tak koniec końców nie jestem w stanie zjeść wszystkich posiłków serwowanych w czasie imprez. Pamiętam, że na jednym z wesel było to aż pięć dań obiadowych! Po drugim nie byłam w stanie nic więcej w siebie wcisnąć. Rozmowa z kuzynem skłoniła mnie do refleksji, że nie ja jedna mam ten problem, skoro tyle się tego wyrzuca.

Z jednej strony wielu z nas narzeka na ceny mieszkań (i bardzo słusznie, bo są straszne). Z drugiej, urządzamy wystawne wesela, w czasie których marnują się ogromne ilości jedzenia. Nie bronię nikomu hucznej zabawy, sama lubię wesela, ale zastanawiam się, dlaczego w tym drugim przypadku często zachowujemy się tak, jakby kwestie finansowe w ogóle nie grały żadnej roli. 

W ostatnich latach wesela są podobno bardzo drogie. Goście często mają problem z tym "ile włożyć do koperty, żeby zwróciło się za talerzyk". Może gdyby jedzenia serwowanego na weselach było mniej, organizacja imprez byłaby tańsza? I mniej by się tego wszystkiego marnowało. 

Iga

Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl lub edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.

Więcej o: