Więcej podobnych tematów znajdziesz na Gazeta.pl
Choć temat ten już od dłuższego czasu wałkowany jest w mediach, cały czas wiele osób ignoruje to, że absolutnie nikomu nie powinno zadawać się takich pytań, jak: "kiedy planuje mieć dziecko" lub "dlaczego ma tylko jedno dziecko i kiedy kolejne". Nigdy bowiem nie zdajemy sobie sprawy, co tak naprawdę dzieje się w życiu danej pary. Nie wiemy, czy przypadkiem kobieta niedawno nie straciła ciąży, albo czy nie starają się z partnerem już od dłuższego, jednak bezskutecznie. Są też pary, które po prostu nie chcą mieć dzieci i mają prawo nie chcieć słuchać ciągle tych samych pytań.
Okazuje się, że całkiem skuteczny sposób na takie pytania znalazła pewna kobieta, która swoim pomysłem podzieliła się na portali Reddit. Opowiedziała, że stworzyła sobie "ciążowy słoik", który nosi ze sobą i za każdym razem, gdy z ust kogoś znajomego lub rodziny pada pytanie o dziecko, nakazuje wrzucić do niego dolara. Podobno zadziałało i większość z nich przestała o to pytać. - Mój mąż i ja jesteśmy małżeństwem od 6 lat. Wciąż nie mamy dzieci (chcemy je, ale to się nie dzieje). Przyjaciele i rodzina powodują u nas ciągły stres związany z pytaniami o urodzenie dziecka, ale jest to oczywiście coś, czego nie możemy kontrolować. Chcieliśmy tylko, żeby przestali, ale bezskutecznie. Wpadłam więc na pewien pomysł. Mam pusty słoik i nazwałam go "ciążowym słoikiem". Noszę go ze sobą w torbie, kiedy jestem z przyjaciółmi i rodziną i za każdym razem, gdy ktoś pyta, kiedy będziemy mieć dziecko, wyciągam słoik i każę im płacić dolara za takie pytanie. To faktycznie zadziałało, ponieważ większość z nich przestała pytać po 4 miesiącach - napisała kobieta.
Opisała także jedną z sytuacji, kiedy to jej brat oburzył się tym, że ma płacić za swoje pytanie. - Jedliśmy kolację w domu moich rodziców. Mój brat wrócił z podróży służbowej, która trwała miesiąc i kiedy jedliśmy zapytał, kiedy ja i mój mąż będziemy mieli dziecko. Wstałam z krzesła i poszłam do miejsca, gdzie siedział mój brat z moim słojem w dłoni i poprosiłam go, aby wrzucił dolara za pytanie, które zadał. Spojrzał na mnie, a potem zaśmiał się nerwowo, pytając, czy jestem poważna. Wszyscy na nas patrzyli. Powiedział, że nie, nie musi mi płacić, ale ja powiedziałam mu, że nie musiał pytać. Poczuł się zakłopotany i natychmiast sięgnął do kieszeni i włożył dolara do mojego słoika. Wróciłam na swoje miejsce i usiadłam, jakby nic się nie stało. Potem zrobiło się niezręcznie. Mama wciągnęła mnie do kuchni, żeby powiedzieć, że zawstydziłam brata w obecności jego żony i rodziny. Powiedziała, że powinnam przestać zachowywać się dziecinnie, biegając ze słojem domagając się, żeby inni włożyli do niego pieniądze. Powiedziałem jej, żeby wtedy, żeby w przestali pytać - zrelacjonowała.
Internautki podzieliły stanowisko kobiety i przyznały, że pomysł z "ciążowym słoikiem" jest świetny:
Na serio! To zabawny, kreatywny i beztroski sposób na rozwiązanie tego problemu
Kradnę ten pomysł zarówno dla siebie, jak i dla każdego innego, kto tego potrzebuje. To jest znakomite
To małostkowe, ale w najlepszy możliwy sposób. Konstruktywna małostkowość i zadziałało. Mam nadzieję, że skłoniłaś ich do zastanowienia się nad swoim zachowaniem
Uwielbiam to i właśnie tak bym zrobiła
- komentują.
Ile warte jest prowadzenie domu? Przeczytaj o naszej akcji i przelicz swój niewidzialny etat na pensję [KALKULATOR]