Basia Kurdej-Szatan ma dość niszczenia jej wizerunku. Fani: to przykre czytać o sobie takie kłamstwa

Barbara Kurdej-Szatan w zeszłym roku opublikowała emocjonalny wpis dotyczący działań Straży Granicznej. Nie spodziewała się na pewno wówczas konsekwencji, z jakimi będzie musiała się w związku z tym zmierzyć. Mimo iż minęło od tego wydarzenia wiele miesięcy, to wciąż boryka się z jego skutkami. Aktorka postanowiła to dosadnie skomentować.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Przyjaciółka Kurdej-Szatan wyjawia: Chciała przeprosić przed wpisem Kurskiego

Emocjonalny i wulgarny wpis Barbary Kurdej-Szatan wywołał w zeszłym roku niemałe zamieszanie. Aktorka nie przebierając w słowach, skomentowała działania Straży Granicznej wobec białoruskich imigrantów próbujących się przedostać przez Polską granicę.

Agnieszka Włodarczyk Nowa sukienka Agnieszki Włodarczyk jest idealna na wesele!

Jej wypowiedź rozpoczęła prawdziwą burzę. Poza wiadomościami z pogróżkami i hejtem w sieci Kurdej-Szatan zostały również postawione zarzuty przez prokuraturę. Aktorka została ponadto zwolniona z TVP, a sieć Play, której reklamy stały się początkiem jej medialnej kariery, nie przedłużyła z nią kontraktu. 

Barbara Kurdej-Szatan przepraszała za swoje słowa, ale wciąż musi mierzyć się ze skutkami swojego wpisu 

Przeprosiłam za to. I przepraszam raz jeszcze. To był błąd. Ale obejrzenia samego materiału żałować nie mogę. Wcześniej dochodziły mnie jakieś słuchy, plotki o tym, co dzieje się na granicy... I oto ujrzałam słynny push-back w praktyce. Traktowanie ludzi jak bydło. Wiem, że są różni policjanci, żołnierze, tak, jak i księża, dyrektorzy czy strażnicy, na pewno są tam tacy, którzy nie mogą na to patrzeć, ale są i bezwzględni, nieczuli. Słowa, których użyłam, były skierowane do negatywnych bohaterów tego filmu. Nie do całej Straży Granicznej. Ale właśnie do tych ludzi, którzy zachowali się w taki sposób. Mój dziadek był żołnierzem i choćby z tego powodu do głowy by mi nie przyszło, aby obrażać całe wojsko czy inne służby mundurowe. (...) No wiem, że nie powinnam używać wulgaryzmów na Instagramie, to był błąd. Ale powtarzam: wygrały emocje!

Tak aktorka wypowiadała się po swoim wpisie w "Dużym Formacie". Niestety w portalach plotkarskich wciąż nie brakowało doniesień, że gwiazda boryka się z wizerunkowym kryzysem, który wpłynął na ilość propozycji zawodowych, a nowe projekty miały być natomiast proponowane jej po znajomości, a nawet z litości. Kurdej-Szatan postanowiła w końcu odnieść się do publikowanych tego typu informacji. 

Dworek z serialu 'Ranczo' Czy wiecie, gdzie znajduje się słynny dworek Lucy z "Rancza"?

Aktorka opublikowała dosadny komentarz. "To nieprawda"

Kolejne nagłówki portali plotkarskich sprawiły, że Barbara Kurdej-Szatan postanowiła się odnieść do "bzdetów" wymyślanych pod jej adresem: 

Serdeczne pozdrowienia dla tych, którzy w portalach internetowych mają niekończącą się przyjemność z wymyślania bzdetów na mój temat i niszczenia mnie i mojego wizerunku. (...) Otóż obecnie czytam (a właściwie od pół roku tak już mocno intensywnie) jaka to jestem beznadziejna, niechciana przez nikogo, jak to się nagle nade mną litują, jeśli w ogóle gdzieś pracuję. Teraz podobno Ania Mucha się zlitowała i dała mi pracę. (...) z przyjemnością przyjęłam propozycję udziału w tym spektaklu, ale UWAGA! przyjęłam tę propozycję ponad ROK TEMU! teraz po prostu przychodzi do realizacji

Aktorka zwraca uwagę, żeby ostrożniej podchodzić to tego typu newsów: 

Taka sama sytuacja jest z Projektem Cupid, który nagrywaliśmy w lipcu i sierpniu 2021! Wypowiadałam się na ten temat, mowilam nie raz, kiedy program byl nagrywany. Ale jego emisja w tv była pol roku później. I co wciąż czytam? Że stacja TTV się nade mną zlitowała i zaproponowała pracę… to nieprawda

W komentarzach mogła liczyć na wiele słów wsparcia od fanów: 

To przykre czytać o sobie takie kłamstwa, ale osoby, które śledzą Pani profil dobrze Pani życzą i nie wierzą w te głupoty
To musi być okropnie trudne.... Faktycznie jedyne wyjście to olać to!
Oj, przykre to i bardzo smutne 
Grunt to się nie przejmować tym, co mówią i myślą inni
 

Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.plkobieta.gazeta.pl/ukraina

Jak pomóc Ukrainie? Gazeta.pl łączy siły z PCPM Gazeta.pl łączy siły z PCPM, by wspierać Ukrainę. Sprawdź, jak możesz pomóc

Więcej o: