Więcej podobnych tematów znajdziesz na Gazeta.pl
Adrianna Eisenbach tatuaże uwielbiała zawsze. Jednak mąż zabraniał jej ozdabiać ciała w ten sposób. Gdy się rozwiodła, tatuaż zrobiła od razu. Miała wtedy 48 lat. Cztery lata później jest już wytatuowana od stóp do głów.
Podczas rozmowy z fanami na Instagramie stwierdziła, że nigdy nie usunęłaby żadnego z tatuaży.
Nigdy bym tego nie zrobiła. Ja się wytatuowałam, bo bardzo o tym marzyłam, więc sobie je zrobiłam. Nie rozumiem ludzi, którym szybko się tatuaż znudzi. Dlatego trzeba się tatuować z przekonania, a nie dla zabawy. Jak coś ma dla kogoś duże znaczenie, to nie zmienia się w nudzenie. Ja kocham każdy mój tatuaż. Każdy jest przemyślany i cudownie wykonany, dlatego nie mam myśli, aby mieć znowu ciało gołe, to nie byłoby dla mnie wesołe
- stwierdziła w formacie Q&A na Instagramie.
Jak wyglądała bez tatuaży? Adrianna Eisenbach pochwaliła się ostatnio zdjęciami sprzed kilku lat. Nie ma na nich tatuaży! Zobaczcie sami:
Adrianna Eisenbach fot. screen Instagram
Adrianna przyznaje, że chce traktować swoje ciało jako sztukę. Kilka razy dziękowała już tatuażystom, którzy pozwalają jej spełnić marzenia.