Waloryzacja emerytur 2023 będzie dwucyfrowa? Jest już propozycja rządu

Seniorzy na wzrost świadczeń mogli liczyć trzy miesiące temu. Kolejne podwyżki czekają zapewne ich dopiero za rok, kiedy zostanie przeprowadzona waloryzacja emerytur 2023. Ile będzie ona wynosiła? Rząd już przedstawił pierwszą propozycję. Niewykluczone, że wskaźnik może jednak znacznie wzrosnąć.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Gill-Piątek: Polska 2050 nie chce zmieniać programu 500+

Według szacunków GUS w maju inflacja w naszym kraju wynosiła 13,9 proc. Zdaniem ekspertów wyniki te będą niestety coraz wyższe. Nie zapowiada się jednak, aby seniorzy mogli liczyć na podwyżkę świadczeń szybciej niż w 2023 roku. Zdaniem niektórych mogą być one jednak rekordowe. 

Waloryzacja emerytur — od czego zależy wzrost świadczeń?

Corocznie przeprowadzana waloryzacja ma na celu dostosowanie realnej wartości świadczeń emerytalno-rentowych do cen towarów i usług. Ostateczny wskaźnik uzależniony jest od dwóch czynników. Pierwszy z nich to wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych, a więc jest to po prostu poziom inflacji ogłaszany przez GUS. Natomiast drugi element to realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w roku poprzedzającym daną waloryzację.

Waloryzacja emerytur 2023. Na jakie podwyżki będą mogli zatem liczyć seniorzy w przyszłym roku? 

Biorąc te dane pod uwagę, wiceminister Stanisław Szwed przedstawił rządową propozycję wskaźnika waloryzacji w 2023 roku. Jak zapowiedział w Polsat News: 

Dziś na zespole Rady Dialogu Społecznego przedstawiliśmy rządową propozycję, jeżeli chodzi o przyszłoroczną waloryzację rent i emerytur — taki jest wymóg ustawowy, by do 15 czerwca przedstawić. (...) Stopa waloryzacyjna w przyszłym roku wychodzi na poziomie 9,7 proc. Z tym oczywiście, że ostateczna decyzja będzie znana w przyszłym roku

Waloryzacja emerytur 2023 może być jeszcze wyższa? 

Wiceminister zapowiedział jednocześnie, że niewykluczony jest wzrost przedstawionego wskaźnika waloryzacji

Waloryzacja, którą w tej chwili przewidujemy, będzie kosztowała, będzie to wydatek z budżetu państwa, na poziomie ok. 28 mld zł. Ale trzeba przewidzieć, że może być ona jeszcze wyższa. 

Podobnego zdania są eksperci, w tym dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego: 

Mamy świadomość, że rząd nie doszacował wskaźników inflacji, zatem możliwe, że w 2023 roku waloryzacja będzie dwucyfrowa, skoro już dzisiaj przyznano, że 9,6 proc. jest poziomem minimalnym — powiedział Kolek "Faktowi". 

Swoje stanowisko przedstawił także Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich dla Dziennika Gazety Prawnej: 

Rząd trzyma się założeń makroekonomicznych przyjętych w kwietniu, stąd taka wysokość wskaźnika. Ostatecznie jest on jednak obliczany na podstawie rzeczywistych danych, a nie prognoz. Biorąc pod uwagę obecną inflację, wydaje się więc, że będzie on wyższy. W mojej ocenie świadczenia mogą wzrosnąć nawet o 12 proc.

Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina

Więcej o: