Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jacek Kawalec jest absolwentem wydziału aktorskiego PWSFTiT w Łodzi. Tuż po ukończeniu studiów w 1984 roku postanowił przeprowadzić się do Warszawy i rozpocząć swoją karierę. Choć ma za sobą wiele telewizyjnych ról, a także przez lata współpracował z Teatrem Polskim, Komedia, Syrena, Ochota i na Woli, to ostatecznie postanowił się skupić na muzyce, które od zawsze była jego pasją.
Jacek Kawalec zadebiutował w filmie "Żuraw i czapla" w 1985 roku. Jednak ogólnopolską rozpoznawalność przyniósł mu program "Randka w ciemno", którego był prowadzącym w latach 1992-1998. Był to jeden z pierwszych programów telewizyjnych opartych na zagranicznym formacie. Przed telewizory przyciągał tłumy. Niestety, jak sam aktor wspominał, zaszufladkowało go to na wiele lat:
Tak mocno byłem kojarzony z 'Randką', że jeśli już ktoś chciał mnie w czymś obsadzić, to w roli Jacka Kawalca z "Randki w ciemno". To mnie w ogóle nie interesowało. 'Randkę w ciemno' kręciłem tylko przez cztery dni w miesiącu, w pozostałe grałem w sztukach Szekspira, Gombrowicza i Fredry.
Otrzymywał jedynie epizodyczne role np. w "Klanie" czy "Miodowych latach". Zmieniło się to jednak w 2006 roku, kiedy zaproponowano mu angaż do serialu "Ranczo". Wcielał się w nim w postać Tomasza Witebskiego, czyli polonistę w miejscowej szkole, redaktora gazety, pisarza, a później także właściciela internetowej telewizji.
Od lewej: Jacek Kawalec, Paweł Królikowski, Agnieszka Pawełkiewicz kadr z serialu Ranczo vod.tvp.pl
Później wystąpił jeszcze m.in. w "I kto tu rządzi", "Na wspólnej" czy "Mecenas Porada". Kawalec użyczał również głosu w wielu produkcjach. To on właśnie kryje się za takimi postaciami jak Tropiciel w "Smerfach" czy Zdzichu w "Epoce Lodowcowej".
Swój pierwszy album studyjny Kawalec wydał już w 1995 roku. Na "Be My Love, Shakespeare" znalazły się śpiewane przez niego sonety Williama Szekspira. Przygotował nawet widowisko "Miłość to nie igraszka czasu" w ramach jej promocji, które otrzymało nominację do nagrody "Złotej Róży".
Teraz 60-latka można usłyszeć w nieco innych brzmieniach. Od 2022 roku Kawalec jest bowiem wokalistą Budki Suflera. Po raz pierwszy z zespołem wystąpił podczas 30. Finału Wielkiej Orkiestry Świętej Pomocy w Legnicy. Jak przyznał:
Mam świadomość tego, że będę porównywany z genialnym, obdarzonym niesamowitym talentem wokalnym, Krzysztofem Cugowskim. Ale ja nie będę chciał się z nim porównywać, będę się starał zaśpiewać te rzeczy po swojemu.
I rzeczywiście tak się stało. Styczniowy koncert podzielił fanów, którzy byli przyzwyczajeni do hitowych utworów w wykonaniu Krzysztofa Cugowskiego. Mimo to Kawalec nie zamierza rezygnować ze współpracy z zespołem. W rozmowie z Plejadą zaznaczył:
Dopiero pierwszy raz mogłem usłyszeć siebie, jak brzmię z zespołem i teraz będę w stanie korygować swoje błędy, natomiast na pewno nie ma dramatu pod tym względem. Wiem, że trochę emocje mnie poniosły i momentami za dużo dołożyłem do pieca, a ponieważ aparat głosowy mam, jaki mam, to kiksy miały prawo się pojawić, ale to wszystko jest do skorygowania.
Od lat Kawalec jest w związku małżeńskim. Wraz z żoną Joanną doczekali się dwójki dzieci — Kaliny (1985) i Kajetana (1998). Para poznała się tuż po przeprowadzce aktora do stolicy w jednym z teatrów. Z decyzją o ślubie nie zwlekali długo.
Niestety z czasem pojawiły się u pary problemy mieszkaniowe:
W 1992 r., gdy zacząłem prowadzić 'Randkę w ciemno', zyskałem dużą popularność i niektórym sąsiadom zaczęło wydawać się, że zarabiam krocie. Zaproponowali więc, byśmy kupili od nich mieszkanie, które sami stworzyliśmy i które było dorobkiem naszego życia, po cenie rynkowej. Nie mieliśmy na to pieniędzy, w związku z czym staliśmy się więźniami własnego mieszkania, nie mogliśmy ani się z niego wyprowadzić, ani go sprzedać.
Rodzina przeżywała ciężkie chwile, a te odbiły się na zdrowiu żony aktora. Joanna przechodziła przez depresję, o czym Kawalec wspominał później w wywiadach:
Joasia jest teatrologiem, scenarzystką i dziennikarką. Zrobiła dużo dobrych rzeczy dla telewizji. Myślę jednak, że ten największy sukces ma jeszcze przed sobą. Bardzo w nią wierzę. Jestem dobrej myśli, zwłaszcza teraz, kiedy po długotrwałej depresji wraca do zdrowia
Ostatnio portale plotkarskie rozpisywały się o córce aktora, która niegdyś towarzyszyła mu na eventach czy ściankach. Kawalec umieścił z nią zdjęcie w mediach społecznościowych, co wzbudziło duże zainteresowanie, bo rzadko dzieli się życiem prywatnym w sieci. Kalina mieszka obecnie w Wielkiej Brytanii, gdzie pracuje jako koordynatorka efektów wizualnych w filmach. Brała udział przy produkcji "Księgi dżungli", która w 2007 roku zdobyła Oscara za najlepsze efekty specjalne.
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina