Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W jaki sposób pozbyć się fusów po kawie? Odpowiedź wydawałaby się oczywista. Niestety duża część osób... wylewa je po prostu do zlewu. Jest to błąd, który z czasem może się odbić na naszej kieszeni, gdy okaże się, że niezbędna będzie wizyta hydraulika. Jak tego uniknąć? Podpowiadamy.
Choć na pierwszy rzut oka, mogłoby się wydawać, że wylane fusy do zlewu znikają w ekspresowym tempie, to niestety nic bardziej mylnego. Mogą one się osadzać w rurach odpływowych, tworząc gęstą maź. To zaś częsty powód zapychania się rur, co zazwyczaj kończy się wizytą hydraulika. Fusy są bowiem na tyle drobne, że przedostaną się nawet przez sitko do zlewu.
Najlepszym rozwiązaniem będzie zatem po prostu wyrzucanie ich do śmieci (oczywiście do pojemnika z odpadami biodegradowalnymi) lub dodanie do kompostownika.
Fusy po kawie mogą stanowić dla roślin cenne źródło potasu, magnezu oraz innych substancji odżywczych. Przygotowanie domowego nawozu na ich bazie jest bardzo proste. Wystarczy 2 łyżeczki fusów zalać szklanką wody, a po wymieszaniu, podlać roztworem rośliny. Można go zastosować zarówno do kwiatów domowych, jak i roślin ogrodowych, krzewów owocowych czy ogródka warzywnego. Nawozem nie podlewamy ich jednak częściej niż raz na tydzień.
Resztki po kawie można wykorzystać także do domowego peelingu skóry głowy, dzięki któremu złuszczymy martwy naskórek, zapobiegniemy szybkiemu przetłuszczaniu się włosów oraz powstawaniu łupieżu. Dodatkowo kofeina stymuluje włosy do wzrostu i zmniejsza ich wypadanie. Potrzebujemy jedynie 2 łyżek fusów, 2 łyżki szamponu i łyżkę podgrzanego oleju kokosowego. Po wymieszaniu wszystkich składników, gdy osiągną one temperaturę pokojową, peeling nakładamy delikatnie na skórę głowy i zostawiamy na kilka minut. Po tym czasie dokładnie go spłukujemy i stosujemy odżywkę dla lepszego efektu. Peelingu kawowego nie stosujemy częściej niż raz w tygodniu.
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina