Więcej podobnych tematów znajdziecie na Gazeta.pl
Jakiś czas temu jedna z naszych czytelniczek podzieliła się swoją historią, którą możecie przeczytać w całości tutaj. Przybliżmy jednak, o co chodziło. Wspólnie z narzeczonym wybierali się na wesele do znajomych. Nie byli to ich jacyś bliscy przyjaciele, ale mieli wspólną paczkę, więc regularnie się spotykali. Podczas jednej z rozmów przyszła panna młoda wspomniała o tym, że z racji tego, że wprowadzają się właśnie do nowego mieszkania, to marzy jej się ekspres do kawy popularnej marki. Nie należał on do najtańszych, a państwo młodzi i tak mieli już sporo wydatków związanych właśnie z przeprowadzką czy weselem, więc uznali z narzeczonym, że kupią im go w ramach prezentu ślubnego. Niestety, znajomi już na samym weselu dali do zrozumienia, że nie tego się spodziewali, a później otwarcie powiedzieli wspólnym znajomym, że nie mają zamiaru utrzymywać z naszą czytelniczką dłużej kontaktu, bo liczyli na inny prezent.
Ten tekst skłonił internautów do dyskusji i poniżej przytoczymy niektóre z ich odpowiedzi.
Komentujący internauci podkreślali, że zachowanie znajomych kobiety, która wysłała do nas list, tylko pokazało, jakimi są oni ludźmi i że nie warto na nich tracić swojego czasu. Pojawiło się również sporo opinii na temat dawania prezentów zamiast pieniędzy w ramach prezentu weselnego.
W mojej rodzinie też młodzi zażyczyli sobie kasę, a ja uznałam, że kupię prezent i teraz doszli do wniosku, że te prezenty przypominają im o nas, bo pieniądze dawno się rozeszły.
- napisała jedna z internautek.
Prezent w dzisiejszych czasach to wstyd i to jest przykre. Kasa i jeszcze raz kasa się liczy!
Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę to, że ktoś poświęcił dla nich swój czas, aby wymyślić, co kupić, iść do sklepu po to, zapakować w ładny papier, to jest kolejny cenny czas. Włożyć pieniądze do koperty, to żaden wysiłek. A obdarowani, moim zdaniem to zapatrzeni w siebie materialiści. Cieszyłabym się, gdyby znajomość zakończyła się z takimi wyrachowanymi osobami.
Moim marzeniem jest dostać zestaw srebrnych sztućców, taki wypasiony. Żeby były tam sztućce, których nie będę używała ale będę płakała, jak chociaż jedna łyżeczka się zgubi i będę go wyjmowała tylko na specjalne okazje i nawet zaręczyny mojego syna nie będą wystarczająco specjalną okazją.
Bardzo fajny prezent, a jeżeli oni liczyli, żeby im się tylko zwróciło wesele, to pewnie stąd ten problem.
Dostałam dwa komplety sztućców i służył całe lata do dziś. Super prezent.
- dodali inni.
Jak widać, niektórzy wciąż uważają, że prezenty to dobry pomysł, a zachowanie państwa młodych zweryfikowało, jakimi byli znajomymi. Jeśli i wy macie podobne historie, chętnie je przeczytamy.
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.