Więcej ciekawych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
3 maja Sąd Najwyższy USA wydał oświadczenie, w którym potwierdził prawdziwość doniesień o projekcie zniesienia orzeczenia z 1973 roku w sprawie Roe przeciwko Wade. Jeśli do tego dojdzie, decyzja o zakazie czy ograniczeniu prawa do przerwania ciąży będzie w rękach władz stanowych. Obecnie przewiduje się, że prawo może zmienić się aż w połowie stanów.
Sprawa wywołuje liczne dyskusje dotyczące nie tylko prawa aborcyjnego, lecz także różnych kwestii związanych z tym zagadnieniem. Niedawno na portalu CNN dwie lekarki - Katherine Yao oraz Megan L. Ranney, opublikowały artykuł na temat zagrożeń związanych z aplikacjami śledzącymi cykl miesiączkowy kobiet. W ostatnich latach cieszą się one dużą popularnością. Zdaniem autorek tekstu są to oczywiście świetne narzędzia, które ułatwiają dbanie o zdrowie. Nie możemy jednak zapominać o ich ciemnych stronach.
Działanie tego typu aplikacji opiera się na śledzeniu regularności cyklu. Jednak w wielu przypadkach dane nie są gromadzone w telefonach, a na serwerach lub w chmurze. Dlatego też, jak podkreślają autorki analizy, użytkownicy nie mają pewności, co dzieje się z tym informacjami.
Warto wspomnieć, że w Stanach Zjednoczonych prawo federalne regulujące kwestie prywatności wrażliwych danych dotyczących zdrowia, nie dotyczy aplikacji. Producenci mogą więc je przekazywać, jeśli informują o tym swoich użytkowników. Jak przypominają lekarki, w ubiegłym roku jedna z popularnych aplikacji śledzących cykl miesiączkowy, udostępniła dane na temat płodności użytkowniczek Facebookowi i Google'owi.
Dlatego też lekarki radzą, by przed rejestracją w aplikacji dokładnie zapoznać się z polityką prywatności. Poza tym tworząc konto warto posłużyć się anonimowym adresem e-mail.
Wyobraź sobie, że masz okres zawsze co 28 dni. [...] Nagle na miesiąc go tracisz, a potem on nie wraca albo i wraca. Zapominasz jednak wprowadzić dane do aplikacji. Kilka miesięcy później wznawiasz śledzenie okresu. Kto potwierdzi, że nie usunęłaś ciąży lub nie poroniłaś?
- zastanawiają się autorki analizy.
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl lub edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.