Joanna Liszowska to aktorka znana zarówno z seriali, jak i filmów, głównie tych komediowych. Celebrytka brała też udział w programach rozrywkowych, takich jak np. "Taniec z gwiazdami", czy "Jak oni śpiewają". Niezależnie od tego, gdzie mogliśmy ją oglądać, zawsze zachwycała temperamentem i nieposkromioną energią. Wzrok przyciągała jej burza blond loków. Jej wizerunek na Instagramie ostatnio zaskoczył fanów. Gwiazda nieco zmieniła look, stawiając na naturalne piękno.
Interesujesz się modą? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Joanna Liszowska ma 43 lata. To wiek, w którym siwe włosy są już naturalnym zjawiskiem. Wiele kobiet i mężczyzn niepotrzebnie się tego wstydzi, poddając się farbowaniu, lub innym zabiegom spowalniającym ten proces. Aktorkę zazwyczaj można było oglądać we fryzurze w kolorze blond. Jej jasna "grzywa" była w końcu jej znakiem rozpoznawczym. Teraz jej włosy mają naturalnie srebrny kolor, a do tego dołączył też naturalny wygląd twarzy, czyli zupełnie pozbawiony makijażu! Celebrytka zdaje się czuć z tym świetnie. Na zdjęciu robi zabawną minę. Wygląda na radosną i zrelaksowaną. Fotografię opatrzyła podpisem po angielsku, który po polsku brzmi "srebrny lis".
Większość fanów doceniła odwagę i oczywiście naturalny look gwiazdy. Pisali:
Taka naturalna i odmieniona
Pani Joanno jest Pani piękną kobietą, nie ma znaczenia kolor włosów, czy makijaż naturalność zawsze w cenie, pozdrawiam
Nie widzę problemu. Jest nawet lepiej!
Niestety, były też nieliczne głosy sprzeciwu.
Niestety postarzają, ale piątka za odwagę
-brzmiał jeden z komentarzy.
Warto wspomnieć, że to nie jedyna gwiazda, która chętnie promuje naturalność w sieci. Do takich gwiazd zaliczamy m.in. Zofię Zborowską, Aleksandrę Żebrowską, czy Joannę Koroniewską.
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina