Więcej podobnych tematów znajdziesz na Gazeta.pl
Artykuł "700 złotych do koperty na wesele? ‘Zastanawiam się, czy nie zrezygnować z udziału’" zachęcił internautów do dyskusji. Podzieliliśmy się w nim listem od czytelniczki, która szczerze zapytała o to, ile obecnie wypada włożyć do koperty dla nowożeńców.
Mamy w tym sezonie aż trzy wesela. Nie zarabiamy dużo, więc to będzie dla nas spore obciążenie finansowe. Moim zdaniem 700 złotych za imprezę to zdecydowanie za dużo. Poważnie zastanawiam się więc nad tym, czy nie zrezygnować z udziału w weselu kuzynki.
- zdradziła w liście.
Co radzą jej internauci? Zdania są podzielone. Jednak wszyscy wskazują na to, że powinniśmy dać w prezencie tyle, na ile nas stać.
Mnie zastanawia, dlaczego właściwie jest teraz obowiązek dawania pieniędzy? Gdy ja brałam ślub zapraszaliśmy naszych gości a nie sponsorów. Cieszyliśmy się, że dostaliśmy cztery komplety ręczników i że byli z nami ludzie, którzy nam dobrze życzyli
Tyle na ile stać. Kiedyś było inaczej. Dostawało się prezenty. Pamiętam. Zegary ścienne nawet kilka sztuk czy zestawy obiadowe z porcelany i nikt nie narzekał.
Ja uważam, że jeżeli daję pieniądze młodej parze, to nie za to co zjem na weselu, lecz na start w nowe życie. Tak robią też w innych krajach. Każdy daje tyle na ile go stać
- zauważają niektórzy.
Należy pamiętać, że wesele to koszty związane nie tylko z prezentem. Pamiętajmy o dojeździe na miejsce, niekiedy noclegu. Kobiety często kupują na tę okazję nową sukienkę, umawiają się do fryzjera czy też na makijaż. Koszty rosną.
W obecnych czasach to naprawdę dość duży wydatek, trzeba się dobrze zastanowić czy skorzystać z zaproszenia. Dla kobiety to jeszcze trzeba doliczyć fryzjera, manicure, makijaż, ewentualnie coś z ubrania i dopiero można podsumować koszt kilku godzin weselnej zabawy.
- zauważa internautka.
Kiedyś z mężem odmówiliśmy udziału w weselu i powiedzieliśmy szczerze, że nas nie stać (robiliśmy remont plus nową inwestycje) z oszczędności byliśmy wypłukani i wzięliśmy jeszcze pożyczkę. Lepiej nie iść, niż iść, dać tyle, że nawet za talerzyk się nie zwróci lub co gorsza pójść z pustą kopertą
- zauważa inna czytelniczka.
To, ile włożyć do koperty dla nowożeńców jest oczywiście kwestią indywidualną. Jak już wspomnieliśmy, każdy dysponuje innym budżetem, na inny prezent go stać. Jednak w dyskusji pod artykułem padały też konkretne kwoty.
Robiłam wesele w 2020 roku i nawet nie zastanawiałam się ile dostaniemy. Byli tacy co dali 2000 a byli tacy co dali 300, dla nas najważniejsze było, że byli z nami w tym dniu.
Jeżeli kogoś stać i jest to bliska rodzina lub np. chrześniak lub chrześniaczka to może dać od 1000 w górę.
My dajemy 800, po 300 od osoby i jeszcze coś ekstra. W te wakacje mamy 3 wesela. Koszty łatwo policzyć
- komentują konkretnie czytelnicy. Całą dyskusję przeczytasz TU.