Pamiętacie Marusię z "Czterech pancernych"? Ma już 81 lat! Pola Raksa wycofała się z show-biznesu

Wcielająca się w postać Marusi w kultowym serialu "Czterej pancerni i pies" Pola Raksa została okrzyknięta seksbombą okresu PRL-u. Wzdychali do niej wszyscy mężczyźni, a kobiety podziwiały jej niezwykłą urodę. Rola, dzięki której zyskała ogromną popularność, stała się jednocześnie jej przekleństwem. Z czasem aktorka postanowiła całkowicie wycofać się z życia publicznego.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Polskie kino coraz częściej zachwyca się PRL-em

Apolonia Raksa znana szerszej publiczności jako Pola Raksa urodziła się na terytorium obecnej Białorusi, w małym miasteczku Lida. Jej marzeniem nie było aktorstwo. Po ukończeniu liceum rozpoczęła bowiem studia polonistyczne. Zmieniło się to jednak za sprawą wizyty w barze mlecznym. 

 

Anna Lewandowska Strój kąpielowy Lewandowskiej to hit na lato! Podobny jest za 39,99 zł

Miliony widzów zapamiętało ją jako Marusię z "Czterech pancernych". O jej aktorskiej przygodzie zadecydował przypadek

Raksa do Polski przeprowadziła się z rodziną tuż po II wojnie światowej. Studia polonistyczne zamieniła natomiast na Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. Pod koniec lat 50. w barze mlecznym została bowiem zauważona przez fotografa tygodnika "Dookoła Świata". Zaoferował on jej sesję zdjęciową, która trafiła na okładkę.

W ten sposób Raksa została dostrzeżona przez twórców filmu "Szatan z siódmej klasy". W 1960 roku otrzymała w nim rolę Wandy Gąsowskiej, która jednocześnie była jej aktorskim debiutem. W tym samym roku wystąpiła w "Rzeczywistości" Antoniego Bohdziewicza, a w 1965 roku w "Popiołach" Andrzeja Wajdy.

Prawdziwa popularność nadeszła jednak w 1966 roku, gdy otrzymała rolę Marusi w "Czterech pancernych". Choć początkowo obawiała się, jak zostanie odebrana w roli radzieckiej sanitariuszki, to Polacy ją pokochali. Niestety okazało się, że nie tak wyobrażała sobie tę sławę. "Łatka Marusi" jak sama przyznała dla niej przeszkodą nie tylko w życiu zawodowym, ale i prywatnym: 

Po moich pierwszych filmach uznano, że powinnam grać wyłącznie postacie dziewcząt pięknych, prostych, o łagodnym sercu, a więc typ ról, które określa się mianem 'pierwsza naiwna'. Tak zaszufladkowany aktor zaczyna wzdychać do ról czarnych charakterów.
Kolejni narzeczeni odchodzili w siną dal, bo nie mogli znieść tego ciągłego szarpania mnie za rękaw i pytania widzów: A co z Jankiem?
 

Michalina Wisłocka za wszelką cenę chciała ratować małżeństwo, ale najlepsze przeżyła po rozwodzie (zdjęcie ilustracyjne) Za wszelką cenę chciała ratować małżeństwo, ale najlepsze przeżyła po rozwodzie

Życie prywatne Poli Raksy wzbudzało równie wielkie zainteresowanie

W latach 1964-1970 Raksa była żoną operatora filmowego, reżysera i scenarzysty Andrzeja Kostenko, z którym ma syna Marcina (1967 r.).

Ponownie głośno zrobiło się o życiu uczuciowym aktorki w latach 80. Nawiązała bowiem romans z o 11 lat młodszym Bogusławem Lindą. Poznali się na jednej z prób w teatrze. Jako że rozpoczynający dopiero karierę Linda nie miał, gdzie spać, 40-letnia wówczas Raksa zaproponowała mu nocleg w swoim domu. 

Namiętne uczucie pary nie trwało jednak długo, bo jedynie pół roku. Pierwsze konflikty pojawiły się ze względu na napięte relacje Lindy z synem Raksy, a później doszedł do tego hulaszczy tryb życia aktora. 

Pola Raksa postanowiła się wycofać z życia publicznego. Dziś niewiele o niej wiadomo 

W 1993 roku powstał ostatni film z udziałem Raksy - "Uprowadzenie Agaty". Do 1997 roku można ją było jeszcze podziwiać w Teatrze. Później Raksa zdała egzaminy i otrzymała uprawnienia projektanta. Poświęciła się modzie i przez jakiś czas prowadziła w "Rzeczypospolitej" rubrykę na ten temat. 

Z czasem Pola Raksa całkowicie wycofała się jednak z show-biznesu. Od lat nie udziela wywiadów, nie pozwala się fotografować, nie występuje na scenie ani w telewizji. 14 kwietnia aktorka świętowała swoje 81. urodziny. 

 

Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.plkobieta.gazeta.pl/ukraina

Jak pomóc Ukrainie? Gazeta.pl łączy siły z PCPM Gazeta.pl łączy siły z PCPM, by wspierać Ukrainę. Sprawdź, jak możesz pomóc

Więcej o: