Więcej ciekawych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych unieważnił wyrok Roe vs. Wade z 1973 roku, gwarantujący prawo do aborcji. Oznacza to, że decyzje w tej kwestii będą podejmowały władze poszczególnych stanów. Niektóre z nich już wprowadziły lub zamierzają wprowadzić całkowity zakaz aborcji.
W związku z tym w całym kraju trwają protesty. Swój sprzeciw wobec zmian ludzie wyrażają także w mediach społecznościowych. Ogromną popularność zdobyła historia aktorki Brigitte Bardot.
Brigitte Bardot nie chciała być matką
W wieku 18 lat Bardot po raz pierwszy wyszła za mąż. Otwarcie mówiła, że nie chce mieć dzieci i że nie nadaje się do bycia matką. W trakcie tego małżeństwa usunęła trzy ciąże.
Gdy aktorka dowiedziała się, że spodziewa się dziecka z drugim mężem, wpadła w panikę. Nie czuła się gotowa, by zostać matką. W tym czasie aborcja we Francji była zakazana. Mimo to Bardot znalazła lekarza, który mógłby jej pomóc. Jednak jej mąż, Jaques Charrier, nie zgodził się na przerwanie ciąży. Gdy dowiedział się o planach żony, nie wypuszczał jej z domu. Ostatecznie Bardot urodziła syna Nicolasa.
Więźniarka swojego ciała
Jak wyznała po latach gwiazda, czuła się wówczas "więźniarką swojego ciała oraz zaborczego męża". Nigdy nie chciała być matką. Nie zmieniło się to także po pojawieniu się na świecie jej syna. Co istotne, Nicolas to jedyne dziecko aktorki. Bardot oddała go pod opiekę dziadkom. Natomiast po latach pełnię prawa rodzicielskich przekazała byłem mężowi.
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl lub edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.
