Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Alan Cyprysiak, zanim wybrał się na casting do "Mam talent", miał już za sobą pierwsze doświadczenia w tego typu programów. Wcześniej brał bowiem udział w formacie TVP "The Voice of Poland". Niestety jak dowiadujemy się z ponad 20-minutowego filmiku opublikowanego przez wokalistę na YouTube, udział w show TVN przepłacił załamaniem nerwowym.
Alan postanowił udać się do "Mam talent" rok po udziale w V edycji "The Voice of Poland". Mimo iż twierdzi, że wie, czego można się spodziewać na precastingach i castingach, udział w formacie TVN okazał się dla niego koszmarem. Wokalista postanowił nagrać filmik, w którym zdradził, jak został wówczas potraktowany.
Na przesłuchania wybrał się razem ze swoją przyjaciółką Sashą Strunin. Już od początku czuł się niekomfortowo, gdy zaczęto go wypytywać o życie prywatne. Najgorsze czekało go jednak dopiero po wejściu na scenę. Cyprysiak zdecydował się na wykonanie autorskiej piosenki, jednak nie udało mu się zrobić wrażenia na jury, w którym zasiadała Agnieszka Chylińska, Małgorzata Foremniak i Agustin Egurrola. Otrzymał trzy czerwone przyciski, a tym samym jego występ został przerwany.
Z relacji Alana dowiadujemy się, że najłagodniej został potraktowany przez Egurrolę. Foremniak jako pierwsza zaczęła wymieniać, że chłopak "nie umie śpiewać, może umie tańczyć, ale nie umie śpiewać na pewno, no zero, wokalne zero".
Jeszcze bardziej surowa okazała się Chylińska. W pewnym momencie Cyprysiak widząc zasiadającą na widowni zapłakaną mamę, postanowił przerwać jurorce, co miało ją wyprowadzić z równowagi:
W momencie, kiedy Agnieszka Chylińska jako trzecia zaczęła mówić, że nie mam talentu, ja jej przerwałem i mówię: 'Dlaczego wy to robicie? Tyle sytuacji w życiu pokazało mi, że jednak coś potrafię, a wy staracie się to wszystko zniszczyć'. A oni do mnie mówią: 'Słuchaj, ja mówię teraz, więc daj mi dokończyć i się po prostu zamknij'. (...) Odczuwałem tam niesamowity smutek, kiedy patrzyłem na moją mamę, która płakała, bo oni mnie tak gnoili, że rodzice nie byli w stanie tego wytrzymać.
Na tym jednak nie był koniec. Gdy chłopak stwierdził, że nie ma się co przejmować i podziękował jury, Chylińska powiedziała:
'Pfff'. Egurrola zapytał, o co chodzi, a Chylińska powiedziała: 'Może lepiej być takim w życiu?', a Egurrola: 'Jakim', Chylińska: 'Pop****olonym'
Okazało się, że równie okrutni byli prowadzący, czyli Marcin Prokop i Szymon Hołownia, którzy mieli sobie żartować z Alana:
Sasha powiedziała mi, że oni cały czas się ze mnie śmiali. Prokop zapytał o jej koszulkę z zespołu i mówi do niej: 'Jeżeli słuchasz takiej muzyki, to dlaczego zadajesz się z takimi ludźmi jak on, nie masz lepszych znajomych na Facebooku, że musisz się zadawać z tym kimś?!'
Choć występ ten nie został ostatecznie wyemitowany, Cyprysiak wyznał, że po udziale w "Mam talent" przeszedł załamanie nerwowe i przez dwa miesiące dochodził do siebie.
Cyprysiak pod swoim filmikiem mógł liczyć na wiele słów wsparcia:
Mega smutna historia, fajnie że się pozbierałeś i dalej gonisz marzenia
Jestem w szoku po tym co usłyszałam w tym filmie. Alan rób nadal swoje, bo robisz to nadal dobrze
Strasznie mi przykro się tego słucha
Niektórzy jednak są sceptyczni co do wyznania wokalisty, o czym mogą świadczyć komentarze czytelników Plotka:
Fajnie jest obsmarować jurorów nie pozwalając widowni zweryfikować tego, o czym się opowiada? Nie widzimy nagrania z mam talent
szkoda ze sobie nie przypomniał za 30 lat
Może w odpowiedzi tvn pokaże, jak to było naprawdę?
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina