Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jeżeli marzy nam się w domu jakaś oryginalna ozdoba, bez wątpienia powinniśmy postawić na rośliny owadożerne. Przedstawiciele tej grupy wabią i chwytają zwierzęta za pomocą różnie przystosowanych w tym celu liści pułapkowych oraz odżywiają się pokarmem zwierzęcym. Ofiarami są najczęściej owady, pajęczaki, niewielkie skorupiaki stąd pochodzi ich nazwa. Może być to więc także metoda na pozbycie się z domu np. komarów czy much.
Rośliny potocznie nazywane owadożernymi prawidłowo określamy mianem mięsożernych. W naturze występują głównie w siedliskach, które są wyjątkowo niekorzystne dla prawidłowego wzrostu i rozwoju dla innych gatunków, np. w szczelinach skał, na terenach piaszczystych, torfowiskach wysokich i przejściowych oraz w wodach oligotroficznych.
W Europie występuje tylko 37 gatunków, spośród około 650 roślin mięsożernych z kolei na terenie samej Polsce możemy spotkać cztery rodzaje, czyli: aldrowanda, rosiczka, tłustosz oraz pływacz. A spośród nich 14 różnych gatunków. Są one pod ścisłą ochroną siedliskową i gatunkową.
Jednak w domu możliwa jest także hodowla takich roślin niewystępujących naturalnie w naszym środowisku jak kapturnica (sarracenua) czy cefalotus bukłakowaty. Najszerzej reprezentowany przez gatunki i odmiany jest rodzaj rosiczka. Występujące w Polsce rośliny mięsożerne z tego rodzaju to między innymi:
W związku, z tym że rośliny te są wyjątkowe, potrzebują też takiego traktowania. Oto kilka zasad jak o nie dbać, aby pięknie rosły:
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina