Salwador. Poroniła w piątym miesiącu. Skazano ją na 50 lat więzienia za zabójstwo

W Salwadorze poronienie może zostać uznane za zabójstwo umyślne. Przypomina o tym historia 21-latki, którą sąd skazał na 50 lat więzienia. Kobieta poroniła, nie wiedząc nawet, że jest w ciąży.

Salwador to jeden nielicznych krajów na świecie z całkowitym zakazem aborcji. Restrykcyjne prawo obowiązuje tam od 1998 roku. Zakaz aborcji dotyczy także przypadków, gdy życie kobiety jest zagrożone. - Jeśli wiem, że powinienem ratować pacjentkę, nie mogę, bo zarodek jest wciąż żywy. Musimy więc czekać, aż zacznie się krwotok, inaczej interwencja będzie nielegalna - powiedział Amnesty International jeden z medyków.

Za aborcję kobieta może zostać skazana na karę pozbawienia wolności od dwóch do ośmiu lat. Jednak w ostatnich latach udokumentowano przypadki, gdy skazywano je za zabójstwa umyślne, które są w Salwadorze obarczone karą więzienia od 30 do 50 lat. Ofiarami tego prawa są też kobiety, które poroniły.

Skazano ją na 50 lat więzienia za zabójstwo

Jak poinformowała Agencja Reutera, 29 czerwca po raz pierwszy w takim przypadku zastosowano maksymalny wymiar kary. 21-letnia Lesly została skazana na 50 lat więzienia. Sąd uznał, że kobieta dokonała zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. 

21-latki w sądzie broniła feministyczna organizacja pozarządowa The Citizen Group for the Decriminalization of Abortion. Jak przekonywali działacze, kobieta poroniła w toalecie. Była wówczas w piątym miesiącu ciąży. Następnie samodzielnie próbowała przeciąć pępowinę. Co istotne, przed tym zdarzeniem nie wiedziała, że jest w ciąży. 

Jak relacjonowali obrońcy kobiety, w czasie, gdy Lesly poroniła, było ciemno. Kobieta nie widziała więc, co wydaliła. Po całym zdarzeniu trafiła do szpitala, natomiast stamtąd do więzienia. Według sędziów 21-latka donosiła ciążę prawie do końca i urodziła w czerwcu ubiegłego roku. Następnie sześć razy dźgnęła dziecko w szyję. Obrońcy Lesly zapowiadają, że będą walczyć o jej uniewinnienie. 

Historia Marii Teresy

Kilka lat temu media na całym świecie obiegła historia Marii Teresy Rivery. 27-latka, podobnie jak Lesly, nie zdawała sobie sprawy, że jest w ciąży. Pewnego dnia jej teściowa znalazła ją krwawiącą na podłodze w łazience. W szpitalu okazało się, że kobieta poroniła. Przez to została skazana na 40 lat więzienia. Jednak dzięki interwencji organizacji międzynarodowych po pięciu latach Maria została uwolniona. Kobieta obawiała się, że po odwołaniu prokuratora wróci do więzienia. Dlatego w 2017 roku Maria wyjechała do Szwecji, która udzieliła jej azylu.

Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl lub edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.

Więcej o: