Wybrała się po zaświadczenie do chrztu. "Powiedziałam, że jestem singielką, a ksiądz zaniemówił"

- Nie rozumiem, dlaczego nasi księża zachowują się w ten sposób. W czasie nabożeństw narzekają, że coraz więcej osób odchodzi od kościoła. Sami jednak robią wszystko, by ich do swojej instytucji zniechęcić - pisze w liście nadesłanym do redakcji nasza czytelniczka.
Zobacz wideo Almodovar ojcem chrzestnym kariery Banderasa i Cruz

Przeczytałam niedawno artykuł na temat absurdalnych wymagań przed ślubem. Z księżmi mamy także do czynienia jednak nie tylko w takich sytuacjach. Niedawno moja siostra zaproponowała, bym została matką chrzestną jej córeczki. Było mi bardzo miło, zgodziłam się. Nie sądziłam jednak, że przed chrzcinami czeka mnie nieprzyjemne doświadczenie. 

Okazało się, że muszę wybrać się na plebanię, by dostać od księdza jakieś zaświadczenie. Gdy dowiedział się, że mam 30 lat i nie mam jeszcze męża bardzo się zdenerwował. Usłyszałam, że to dziwne i że powinnam się pospieszyć. Oczywiście od razu padło pytanie, czy mieszkam z chłopakiem bez ślubu. Gdy powiedziałam, że jestem singielką, zaniemówił. Czułam, że nie był przygotowany na taką odpowiedź. Wyglądał na zawiedzionego, że nie może mi teraz zrobić wykładu na temat tego, jakie mieszkanie z partnerem przed ślubem jest złe. 

Zaświadczenia do chrztu ostatecznie dostałam. Nie mogłam jednak wyjść z podziwu, jak łatwo można taki szybkie spotkanie zamienić w coś bardzo nieprzyjemnego. Moją historią podzieliłam się ze znajomymi. Mój kolega, którego żona jest prawosławna i wziął ślub w cerkwi, ma za sobą jeszcze gorsze doświadczenia. Gdy udał się na plebanię, by otrzymać zaświadczenie przed chrztem bratanka, usłyszał, że... powinien zostać ekskomunikowany. Wszystko przez ślub w obrządku prawosławnym. Usłyszał nawet, że "to krowa powinna iść za bykiem, a nie byk za krową". 

Nie rozumiem, dlaczego nasi księża zachowują się w ten sposób. W czasie nabożeństw narzekają, że coraz więcej osób odchodzi od kościoła. Sami jednak robią wszystko, by ich do tej instytucji zniechęcić. 

Ewa

Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl lub edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.

Więcej o: