Niektóre rośliny bez problemu poradzą sobie bez wody kilka dni, dzięki zdolności do magazynowania jej w korzeniach, łodygach czy liściach. Niestety są też odmiany, które już po jednym dniu stają się oklapnięte. Co zatem zrobić, aby po wakacyjnym wypoczynku nie trzeba było kupować nowych kwiatów? Podpowiadamy.
Do tego sposobu wystarczy zaopatrzyć się w kilka półlitrowych butelek plastikowych lub mniejszych w zależności od wielkości doniczki. Ważne, aby były to butelki z dzióbkiem, dzięki czemu woda będzie uwalniała się stopniowo. Musimy jedynie napełnić je wodą i postawić w doniczce do góry nogami. Chcąc mieć pewność, że wilgoć rozchodzi się równomiernie, można ustawić butelki po obu stronach doniczki.
Ten trik sprawdzi się w przypadku roślin, które nie potrzebują dużej ilości wody do przetrwania. Potrzebujemy do niego miski i sznurka. Wystarczy bowiem, że zamoczymy sznurek w wodzie i jeden jego koniec umieścimy w doniczce z ziemią, a drugi w naczyniu z wodą.
W sklepach dostępnych jest wiele produktów, które stanowią doskonałą alternatywę dla powyższych sposobów. Mowa tutaj np. o szklanych kulach nawadniających z długimi szyjkami. Uwalniają one z ziemi powietrze zasysane ze zbiornika, które w zamian oddaje wodę.
Świetnym rozwiązaniem są też automatyczne konewki. Wyposażone są one w pompkę, która uruchamia się automatycznie w określonym odstępie czasu i nawadnia kwiaty odpowiednią ilością wody.
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina