Kultowa produkcja DreamWorks Animation ma już 21 lat. Zdobyła 21 nagród, w tym także Oscara za najlepszy długometrażowy film animowany oraz 36 nominacji. Co jednak najważniejsze "Shrek" zdobył przede wszystkim serca milionów dzieci, ale i dorosłych. Czy dostrzegliście natomiast ten szczegół?
Przygody Shreka i osła, którzy udają się do zamku, aby odbić królewnę Fionę, znają chyba wszyscy. Ogr chce w ten sposób odzyskać swoje bagno, na które Lord Farquaad zesłał różne bajkowe postacie. Niektórzy całą fabułę i wypowiedzi bohaterów mogliby z pewnością powiedzieć z zamkniętymi oczami.
Po latach widzowie dostrzeli jednak pewien szczegół, którzy zauważyli nieliczni. Mowa tutaj o scenie, w której właśnie Lord Farquaad leży w łóżku naprzeciwko magicznego lustra. Gdy te wyświetla mu wizerunek księżniczki Fiony, jego kołdra zaczyna się delikatnie wybrzuszać. Wówczas książę unosi brwi i pod nią zagląda. Ten fragment szybko zrobił furorę w sieci.
Pod filmikiem od razu pojawiło się mnóstwo komentarzy. Sądząc po nich, rzeczywiście większość osób nie zwróciła uwagi na ten szczegół, mimo wielokrotnego oglądania filmu:
Dlaczego? Dlaczego oni to zrobili? Proszę, czemu ja to zobaczyłem? Kto się na to zgodził?
Jak byłem mały, to często oglądałem ten film ze swoimi rodzicami i pytałem się taty: Tatusiu, co to za rzecz, która poszła w górę? A mój ojciec mówił: To pewnie jego kolano.
To sprawia, że nigdy więcej nie obejrzę 'Shreka' obok moich rodziców
Mam 20 lat i dopiero teraz zauważyłam. Jestem trochę w szoku, ale to i tak zabawne
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina