Zamordowała siedmiu mężczyzn. Nigdy tego nie żałowała. "Zrobiłabym to ponownie"

Zabiła siedmiu mężczyzn, za co została skazana na sześć kar śmierci. Zanim jednak podano Aileen Wournos zastrzyk z trucizną, spędziła w celach śmierci 12 lat. Na podstawie jej historii powstała nie tylko książka, ale również film "Monster", za który wcielająca się w seryjną zabójczynię Charlize Theron, otrzymała Oscara.

Życie Wournos już od najmłodszych lat było trudne. Jej ojciec był nie tylko socjopatą, ale i pedofilem. W końcu trafił do więzienia, w którym powiesił się w 1969 roku. Matka zaś porzuciła Aileen i jej brata Keitha, przez co dzieci trafiły do dziadków. Tam także nie miały łatwo. Dziadek nadużywał alkoholu i często stosował kary cielesne wobec wnuków. Powtarzał im również, że zmarnowali życie jego córce. To był jednak dopiero początek historii Aileen Wuornos. 

 
Zobacz wideo Policja aresztowała 34-latka podejrzanego o zabójstwo. Miał ponad promil alkoholu w organizmie

Katarzyna Cichopek Sukienka Kasi Cichopek świetnie podkreśla figurę. Ten kolor jest "hot"

Narkotyki, alkohol i wczesna ciąża. Tak wyglądała młodość Wuornos

Jako 9-letnia dziewczynka Aileen miała nietypowy sposób na zabawę. Wraz z bratem sięgali bowiem po olej i benzynę, co skończyło się dla niej poparzeniem i bliznami na twarzy. Kilka miesięcy po tym wydarzeniu, wznieciła również pożar w szkole. Problemy zaczęły się pogłębiać, gdy mając 12 lat, dowiedziała się, dlaczego są wychowywani przez dziadków. Wtedy z bratem zaczęli uciekać z domu, ale też sięgać po używki i okradać sklepy. 

W wieku 13 lat Aileen zaczęła się natomiast prostytuować, aby zarobić na alkohol. Wykorzystywanie seksualne przez o wiele starszych mężczyzn, mocno odbiło się na jej psychice. Krążyły także pogłoski (choć nigdy nie zostały udowodnione), że molestował ją także jej dziadek. Rok później zaszła w pierwszą ciążę, jednak syna przekazała do adopcji.

Dziadkowie postanowili wyrzucić wnuków z domu. Aileen podróżowała autostopem i spała w samochodach. Jako 18-latka została aresztowana po raz pierwszy za jazdę pod wpływem alkoholu i oddanie strzałów z pistoletu do innego auta. Wkrótce Wuornos została sama — jej babcia zmarła w 1971 roku, 5 lat później dziadek i Keith. Po bracie otrzymała ubezpieczenie, ale pieniądze szybko się rozeszły, więc przeprowadziła się na Florydę. Tam poznała biznesmena Lewisa Grateza Fellę, który został jej mężem, ale nie na długo. Oskarżał on ją bowiem w sądzie o stosowanie przemocy i trwonienie pieniędzy.

 

Została porwana z domu gdy miała 14 lat. Porywacz trzymał ją na łańcuchu przez 9 miesięcy Elizabeth została porwana z domu gdy miała 14 lat. Porywacz trzymał ją na łańcuchu

Kolejne aresztowanie i pierwsze morderstwo. Kobieta nigdy nie żałowała swoich zbrodni 

Kolejne aresztowanie Aileen nastąpiło w 1981 roku za napad z bronią w ręku, a później także za kradzież samochodu czy prowadzenie auta bez ważnego prawa jazdy. Wchodziła w międzyczasie w związki z różnymi mężczyznami, ale nikt nie chciał być z nią dłużej. Zmieniło się to w 1986 roku. Poznała wówczas 24-letnią Tyrię Moore w jednym z klubów. Od razu się w niej zakochała. Była też o nią chorobliwie zazdrosna. Kazała jej zrezygnować z pracy pokojówki i utrzymywała siebie oraz ukochaną z prostytucji. Nadużywanie narkotyków i alkoholu odbiło się natomiast na jej urodzie, przez co miała coraz mniejszą liczbę klientów. 

Trzy lata później Aileen zabiła po raz pierwszy. Ofiarą był 51-letni właściciel sklepu z elektroniką Richard Mallory. Notowano go już za przestępstwa na tle seksualnym. Mężczyzna zaproponował napotkanej na autostradzie Wuornos podwózkę. W pewnym momencie zjechał w las, aby uprawiać seks. W sądzie kobieta później tłumaczyła, że Mallory brutalnie ją pobił i zgwałcił, a strzał był wykonany w samoobronie. Aileen kryła ciało w lesie, zabrała wszystkie cenne przedmioty i ukradła jego auto. 

W ciągu roku Wuornos dokonała kolejnych sześciu zbrodni. Odebrała życie m.in.: robotnikowi budowlanemu pracownikowi rodeo, dostawcy czy byłemu szefowi policji w Alabamie.

Wkrótce kobieta znalazła się na celowniku policji 

Odciski palców pozostawione w jednym z aut ofiar doprowadziły policję na trop Aileen. Aresztowano ją w styczniu 1991 roku w jednym z barów. Jej kochanka Tyria także została zatrzymana, ale zaproponowano jej immunitet w zamian za wydobycie zeznań od Aileen.

Proces ruszył rok później. Biegli psychiatrzy stwierdzili, że kobieta jest niestabilna emocjonalnie i ma zaburzenia osobowości. Sąd orzekł jednak karę śmierci. Jak sama mówiła Aileen:

Nie ma żadnego powodu, by trzymać mnie przy życiu dlatego, że znowu bym zabijała
 

W kolejnych miesiącach Wuornos przyznała się do pozostałych zabójstw. Odpowiedziała za popełnienie sześciu z nich, gdyż ciała jednego z mężczyzn nigdy nie odnaleziono. Tym samym otrzymała sześciokrotną karę śmierci. 

Zamordowałam tych mężczyzn (...) I zrobiłabym to ponownie. Nie ma żadnego powodu, by trzymać mnie przy życiu, dlatego że znowu bym zabijała. Jest we mnie zemsta, która wydobywa się wszystkimi porami, mam dość ciągłego słuchania, że jestem szalona. Byłam wielokrotnie badana. Jestem zdrowa i próbuję mówić prawdę. Jestem tą, która najbardziej nienawidzi życia ludzkiego i ponownie bym zabiła — zeznała. 

Aileen Wuornos została stracona poprzez wstrzyknięcie trucizny 9 października 2002 roku.

Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina

Jak pomóc Ukrainie? Gazeta.pl łączy siły z PCPM Gazeta.pl łączy siły z PCPM, by wspierać Ukrainę. Sprawdź, jak możesz pomóc

Więcej o: