Lato to doskonały okres dla miłośników owoców szczególnie tj. truskawki, maliny czy czereśnie. Właśnie dla smakoszy tych ostatnich mamy genialny trik, dzięki któremu ich jedzenie będzie jeszcze przyjemniejsze. W czereśniach zwłaszcza tych pochodzących z niepryskanych upraw możemy bowiem znaleźć larwy nasionnicy trześniówki. Jak się ich pozbyć, aby nie trzeba było wyrzucać owoców? Podpowiadamy.
Larwy nasionnicy trześniówki nie zawsze można zauważyć na pierwszy rzut oka ze względu na małe rozmiary. Jeśli je zjemy, nie musimy się obawiać rozstroju żołądka czy innych przykrych skutków dla naszego zdrowia. Nie są one bowiem szkodliwe czy trujące.
Wiele osób dostrzegając jednak taki "dodatek" w owocach po prostu je wyrzuca. Nic w tym dziwnego. Taki widok z pewnością nie należy do najprzyjemniejszych. Jak zatem się ich pozbyć? Jest na to prosty sposób.
Pozbycie się robaków z czereśni nie musi być trudnym i męczącym zadaniem. Skuteczną metodą na rozwiązanie tego problemu jest bowiem... woda. Wystarczy, że owoce wrzucimy do miski i zalejemy je zimną wodą. Wówczas pozbawione tlenu larwy, zaczną szukać ucieczki i wychodzić z czereśni. Owoce powinniśmy moczyć przynajmniej przez 30 minut, a najlepiej godzinę. Po tym czasie należy je wyłowić łyżką cedzakową i ponownie wypłukać pod bieżącą wodą.
Niektórzy polecają dla jeszcze większej skuteczności dodać do takiej wody odrobinę soli. Bez obaw. Nie wpłynie ona na smak czereśni.