Nina Kukawska, Rita Chmiel, tajemnicza Iwona, jednak ostatnio najbardziej rozpoznawalna jest jako Rafalala. Transpłciowa celebrytka w 2007 roku wydawała autorski monodram "I Bóg stworzył transwestytę", jednak naprawdę głośno zrobiło się o niej, gdy opublikowała wpis, że "miło spędza czas z partnerem znanej wokalistki". Kim tak naprawdę jest Rafalala i kogo wymienia ona na swojej rzekomej liście znanych kochanków?
Jak możemy dowiedzieć się z serwisu Pomponik, Rafalala urodziła się w 1983 roku jako Rafał. Obecnie rozpoznawalna jest jako Nina Kukawska, ale w dokumentach nadal zawarta jest męska płeć i imię. Swoich sił próbowała na studiach farmaceutycznych, administracyjnych, a nawet fotograficznych. Ostatecznie, choć chwali się, że jej miesięczne dochody sięgają nawet 100 tys. złotych, to nie wiadomo, z jakiego źródła pochodzą i ile jest w tym w ogóle prawdy.
Często podróżuje po Polsce, a wraz z nią pies Belek, koty a czasami także przyjaciel Olek. Rafalala lubi szokować drogimi zakupami, a w swoich relacjach w mediach społecznościowych publikuje niejednokrotnie wizerunki anonimowych ludzi.
Najbardziej znana jest natomiast ze swojego ciętego języka oraz rzekomych szantaży, których się dopuszcza. Celebrytka nagrywa filmiki i wykonuje zdjęcia ze swoich spotkań z mężczyznami, a dokładniej z sytuacji intymnych z nimi. Na jej "liście" znalazło się zresztą wiele znanych twarzy, co wywołało już kilka skandali.
Wulgarny język i treści udostępniane przez Rafalalę w mediach społecznościowych sprawiają, że administratorzy niejednokrotnie usuwali już jej konto. Transpłciowa kobieta szybko jednak zakłada kolejne. To właśnie na Instagramie publikuje zdjęcia ze swoich "schadzek" ze znanymi mężczyznami.
W 2014 roku Rafalala ogłosiła, że ma romans z chłopakiem znanej wokalistki, publikując wpis:
Bartka poznałam w wakacje. Spotkaliśmy się dwa razy w sierpniu, ale wtedy miałam chłopaka i zastopowałam znajomość, która zmierzała w bardzo określonym kierunku. Kiedy w listopadzie rozstałam się z moim byłym, Bartek odezwał się i tak nawiązał się znów kontakt. (...) Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy któregoś razu sięgnęłam po gazetę i zobaczyłam Bartka z Eweliną. Zrobiło mi się słabo. Facet, którego wpuściłam do swojego łóżka, ma kogoś i opowiada o swojej wielkiej miłości w kolorowej prasie. Rozpłakałam się.
Tuż po nim, Bartosz Śniadecki miał zażądać natychmiastowego usunięcia postu, a jego prawnik wystosował następujące pismo:
Działając w imieniu mojego klienta – Pana Bartosza Śniadeckiego – wzywam do natychmiastowego zaprzestania naruszania jego prywatności. (...) Wszelkie publikowane przez panią informacje, które dotyczą bezpośrednio lub pośrednio mojego klienta – niezależnie od ich prawdziwości, czy raczej braku prawdziwości – stanowią informacje o życiu prywatnym.
Doda w kwietniu 2019 roku za pośrednictwem Instagrama, ujawniła upodobania seksualne jednego ze swoich byłych narzeczonych. W 2015 roku na Seszelach miała zostać wykonana fotografia, która była umieszczona w dowodach sądowych. Widać na niej rzekomo jak jej były partner jest penetrowany przez gadżet erotyczny. Wówczas Rafalala ogłosiła, że jest jego autorką.
Zdjęcie zostało zrobione na jego prośbę. Może wysłał je komuś i nie dotrzymał dyskrecji…? Dla mnie był po prostu miłą osobą, która dawała mi wyszukane prezenty i otaczała opieką, a ja wprowadzałam go w nowe obszary życia seksualnego.
Ostatecznie sprawa trafiła na wokandę. Pełnomocniczka Emila Haidara stwierdziła, że transpłciowa celebrytka nie jest jego autorką, a sam Emil Haidar powiedział dla Faktu:
Nie znam człowieka i nigdy go na oczy nie widziałem
W tym samym roku wyszedł na jaw kolejny domniemany romans Rity. Rafalala opublikowała zdjęcie nagiego "słynnego rapera". Fani szybko dostrzegli tatuaż, po którym rozpoznali, że jest to Belmondo. Tytus Szyluk funkcjonujący pod tym pseudonimem, potwierdził swoją wizytę u Rafalali i powiedział:
Tak się kończy, k***a, dowożenie tematu cw**om je**nym tranzystorom
Szybko przeprosił jednak na Instragramie:
Przepraszam za użycie względem nich słów wulgarnych. (...) Apeluję do wszystkich o tolerancję, niezależnie od płci oraz orientacji. Każdemu należy się szacunek. Jednocześnie potępiam wszelkie przypadki agresji fizycznej i werbalnej.
W 2022 roku w marcu na profilu Rafalali pojawił się filmik, na którym obserwatorzy mogli dostrzec Sebastiana Fabijańskiego. Choć początkowo aktor zapewniał, że to spotkanie w ramach promocji filmu, to kilka dni temu na jaw wyszły nowe informacje.
Fabijański w wywiadzie dla Pudelka przyznał, że spotkał się z Rafalalą, jednak nie wie, jak dostał się do jej mieszkania. Stwierdził, że choć unika narkotyków, to tego wieczora z nieznanych mu przyczyn był pod ich wpływem. Powiedział także, że dzień przed udzieleniem wywiadu, spotkał się z Rafalalą i widział nakręcone materiały, którymi miał być rzekomo szantażowany i zapewnił, że "do niczego nie doszło".