Kim jest ksiądz Andrzej Dębski? O seksualnym skandalu z duchownym w roli głównej mówi cała Polska

O księdzu Andrzeju Dębskim zrobiło się głośno w sobotę 16 lipca, bowiem wtedy na jaw wyszła jego korespondencja z 30-letnią kobietą. Jak ujawniła "Gazeta Wyborcza" duchowny składał wyuzdane propozycje internautce. - "Będziesz pierwszą kobietą w historii wyru**aną w gabinecie metropolity białostockiego" - pisał.

"Gazeta Wyborcza" dotarła do wiadomości, które ksiądz Andrzej Dębski wysyłał do 30-letniej Oli za pośrednictwem social mediów. Nie da się ukryć, że są one obsceniczne i wulgarne, a niektóre wręcz obrzydliwe. 

Zobacz wideo Sekielski: Najmłodszą ofiarę z filmu skrzywdzono 20 lat temu

Kim jest ksiądz Andrzej Dębski? 

Ksiądz Andrzej Dębski dotychczas był rzecznikiem prasowym archidiecezji białostockiej. Pełnił także funkcje dyrektora biura prasowego archidiecezji, archidiecezjalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Był wykładowcą Wyższego Seminarium Duchownego, a także kapelanem klubu Jagiellonia Białystok. Prowadził również dziecięcy program "Ziarno" w regionalnej telewizji TVP, a także był wydawcą katolickiego magazynu "Pod Twoją obronę" w TVP Białystok. Jednak głośno zrobiło się o nim za sprawą seksualnego skandalu, w którym odgrywał główną rolę. 

Przypadkowa znajomość 

Chłopak Oli, wyjaśnił dziennikarzom "GW" jak w ogóle doszło do znajomości jego narzeczonej z księdzem Andrzejem Dębskim. - "Facebookowa znajomość Oli z ks. Dębskim zaczęła się w Wielkanoc, gdy internautka wysłała mu zaproszenie do grona znajomych" - czytamy w materiale. Okazuje się, że Ola przez przypadek zaprosiła księdza do znajomych, bo chodziło jej o zupełnie innego Andrzeja Dębskiego. Po dwóch dniach rozmowa nabrała tempa. 22 kwietnia ksiądz zaprosił kobietę do Białegostoku. 

Zabieram, zapraszam, zaskoczę, zadowolę, zaspokoję. 

- pisał. 

W kolejnych wiadomościach stawał się coraz bardziej odważny i jednocześnie obsceniczny. - "Sekretarz dziś zaprasza na saunę... odmówiłem... oszczędzam nasienie", "Poczekaj, będziesz pierwszą kobietą w historii wyru**aną w gabinecie metropolity białostockiego" - pisał 8 maja. 

W materiale "Gazety Wyborczej" pojawiły się także nagrania, na których słyszymy jak ksiądz Andrzej Dębski mówi: 

Ty cały czas myślisz, że to jest tylko zabawa. Będę jeździł po tobie jak po szmacie. Będziesz biedna, będziesz poniżana, wykorzystywana. Ymm, zobaczysz, co cię będzie jeszcze czekało. Musisz mi tylko zaufać. Cześć!

I dalej: 

Będziesz prywatną szmatą, suk* do spełniania moich poleceń, zachcianek. A będzie ich dużo. Musisz się do tego przyzwyczajać. Przychodzisz i spełniasz wszystkie moje zachcianki, zimne zachcianki, przekonasz się.

Kuria Metropolii Białostockiej wydała komunikat w tej sprawie

- Kuria Metropolitalna Białostocka informuje, że w związku z ukazaniem się informacji medialnych dotyczących ks. Andrzeja Dębskiego, decyzją abp. Józefa Guzdka, metropolity białostockiego, został on natychmiast zawieszony w wykonywaniu powierzonych mu zadań w archidiecezji - czytamy w oświadczeniu. 

Również redakcja Audycji Katolickich TVP zakończyła współpracę z księdzem Andrzejem Dębskim. 

Ksiądz Andrzej Dębski skomentował całą sprawę 

Dziennikarze "Gazety Wyborczej" skontaktowali się również z księdzem Andrzejem Dębskim, który swoje zachowanie skomentował w ten sposób: 

Nie wiem, nie mam pojęcia, co się ze mną stało, jak się to wydarzyło.

- mówił skruszony. 

Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.

Więcej o: