Shanti Prasad i Mintu Rai z Indii poznali się podczas studiów. Najpierw między nimi zrodziła się przyjaźń, jednak z czasem się w sobie zakochali. Na pierwszą randkę poszli w 2018 roku. - Poszliśmy do pobliskiego baru z pizzą. Wiedziałem, że muszę ją tam zabrać, ponieważ zawsze o niej mówiła - powiedział Mintu Rai. Bardzo lubię pizzę. Na randkach zawsze mówiłam, chodźmy ją zjeść - zdradziła Shanti Prasad. Okazuje się jednak, że z czasem pizza stała się powodem kłótni. - Narzekał na mnie, mówił naszym znajomym, że jest zirytowany, że za każdym razem musi jeść pizzę i to stało się przedmiotem żartów wśród wszystkich naszych przyjaciół - wyznała kobieta. Przyjaciele pary młodej chcąc zminimalizować ryzyko kłótni nowożeńców, wpadli na pomysł stworzenia dla nich "ślubnego kontraktu".
- Odkąd poznaliśmy się na studiach w 2017 roku, spędziliśmy razem tyle czasu i byliśmy bardzo blisko. Widzieliśmy, jak rozkwita ich romans i chcieliśmy zrobić dla nich coś wyjątkowego, coś, co zapadnie im w pamięci po ślubie, więc przeprowadziliśmy burzę mózgów w naszej grupie i wymyśliliśmy osiem punktów, które naszym zdaniem będą dla nich odpowiednie. Ponieważ Shanti jest maniaczką pizzy, umieściliśmy to na samym szczycie - powiedział BBC przyjaciel pary.
Oprócz ograniczenia się do jednej pizzy miesięcznie, w kontrakcie znalazły się także zapisy o tym, że Mintu musi gotować śniadania w niedziele, co 15 dni zabierać żonę na zakupy. Z kolei Shanti zgodziła się na codzienne chodzenie na siłownię i noszenie sari. Punkty, które dotyczą obie strony to chodzenie razem na nocne imprezy oraz robienie dobrego zdjęcia na każdym przyjęciu. - Nie mieliśmy pojęcia, że nasi przyjaciele planują to dla nas. Ale nasi koledzy z klasy naprawdę dobrze nas znają - podsumowała panna młoda.
Źródło: bbc.com