Jeżeli marzą nam się pasma gładkie, odżywione i błyszczące nie musimy od razu udawać się na drogie zabiegi fryzjerskie jak np. botoks na włosy. W domowych warunkach jesteśmy w stanie osiągnąć zbliżone efekty za grosze. Wystarczy tylko jeden popularny produkt.
Miód używany na włosy potrafi zdziałać prawdziwe cuda. Przede wszystkim doskonale regeneruje i wzmacnia, nawilża oraz poprawia ogólną kondycję naszych kosmyków. Ma też działanie wygładzające i nabłyszczające tak jak drogi zabieg botoxu z salonu. Ze względu na swoje właściwości zalecana jest posiadaczkom zniszczonych, suchych i łamliwych kosmyków. Dobrze działa również na rozdwojone końcówki, a także przyśpiesza porost włosów. Odpowiednio użyty odżywi także skórę głowy w tym cebulki.
Maseczka miodowa na włosy to idealny zamiennik drogiego botoxu. Jest bardzo prosta w zrobieniu, a dodatkowo kosztuje grosze. Wystarczy, że dodasz trochę naturalnego miodu o konsystencji płynnej lub półpłynnej do maski do włosów w proporcji: łyżka miodu na dwie łyżki maski. Jeden słoiczek powinien starczyć nam na około 10 użyć, dlatego jedna kuracja wychodzi niezwykle tanio.
Użycie takiej miodowej maseczki, aby było jak najkorzystniejsze dla naszych pasm, należy przeprowadzić w kilku krokach: