Brad Pitt od lat gości na naszych ekranach w najpopularniejszych hollywodzkich produkcjach. Co prawda niedawno wyznał, że szykuje się do aktorskiej emerytury, ale póki co promuje swój najnowszy film "Bullet Train". Do tej pory Pitt stawiał na klasyczne, eleganckie stylizacje, zwykle były to smokingi czy garnitury. Tym razem, biorąc pod uwagę szalejący w Europie upał, postawił na coś bardziej komfortowego. W Paryżu miał na sobie lekki garnitur, szary t-shirt i białe sneakersy. W Berlinie nieco bardziej zaszalał, bo na czerwonym dywanie pojawił się w spódnicy.
Prawdopodobnie takiej stylizacji nikt się nie spodziewał. Brad Pitt postanowił w Berlinie wyjść poza konwenanse i zamiast spodni wybrał brązową lnianą spódnicę. Do tego dobrał z tego samego materiału różową koszulę i marynarkę. Całość uzupełniły ciężkie buty w stylu motocyklowym, które podkreśliły jego umięśnione, wytatuowane łydki i modne okulary. Magazyny modowe już uznały tę stylizację za jedną z najlepszych w tym roku. Na Instagramowym profilu GQ Francja pojawił się taki komentarz:
Brad Pitt to powód, dla którego teraz chcemy nosić spódnicę.
Z kolei włoskie "L'Officiel" napisało:
Brad Pitt udowadnia, że jest mężczyzną w spódnicy.
Internauci również są przekonani, że stylizacja Brada Pitta zapoczątkuje nową modę i już wkrótce podobnych looków będziemy widzieć więcej, czy to na czerwonym dywanie, czy w tzw. modzie ulicznej.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, kiedy Brad Pitt miał na sobie element damskiej garderoby. W 1999 roku na okładce magazynu "The Rolling Stone" Pitt wystąpił w cekinowych minisukienkach.
Jak wam się podoba w takim wydaniu?
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.