"Od palenia na balkonie, po zachowanie na plaży. Ostatnio wszystko ludziom przeszkadza"

- A najbardziej... inni ludzie. W głowie się nie mieści, jak wredni dla siebie jesteśmy i jak chętnie wytykamy sobie wszystko, co najgorsze. Mam wrażenie, że większość z nas kompletnie zapomniała już, co to jest ludzka życzliwość - pisze w liście pani Aleksandra.
Zobacz wideo Na wakacje samochodem czy też samolotem?

Regularnie czytam listy innych osób w sieci. Czasem zgadzam się z niektórymi osobami, ale znacznie częściej włos mi się jeży na głowie od tego, jak bardzo my Polacy lubimy narzekać. Od palenia na balkonie, po zachowanie na plaży. Ostatnio wszystko ludziom przeszkadza. A najbardziej... inni ludzie. W głowie się nie mieści, jak wredni dla siebie jesteśmy i jak chętnie wytykamy sobie wszystko, co najgorsze. Mam wrażenie, że większość z nas kompletnie zapomniała już, co to jest ludzka życzliwość...

Ja rozumiem, że palenie papierosów na balkonie może niektórym przeszkadzać, ale mam wrażenie, w przypadku niektórych ten problem urasta do nie wiadomo jakich rozmiarów. Nie mówiąc już o komentarzach, które pojawiły się pod tamtym listem... Ani przeciwnicy, ani zwolennicy zakazu nie szczędzili na siebie epitetów. A prawda jest taka, że mieszkając w bloku, trzeba nauczyć się ze sobą kulturalnie żyć. Równie dobrze można by zakazać smażenia ryb i przygotowywania innych intensywnie pachnących potraw. Nie mówię, że każdy ma prawo robić, co mu się żywnie podoba i uprzykrzać innym życie, ale też nie popadajmy ze skrajności w skrajność.

Ostatnio natomiast natrafiłam na list o wakacjach w Chorwacji... I co? Ludzie oczywiście znów skupiają się na tym, co negatywne. Wytykają tylko "żenujące" zachowania innych na urlopie i na plaży. Może i niektórzy naprawdę nie nie robią dobrego pr-u Polakom, ale po co się na nich skupiać. Wiadomo, że takie osoby są i będą... A jak tak bardzo nam to przeszkadza, to może warto znaleźć takie miejsce na wakacje, w którym nie ma zbyt dużo Polaków... Wydaje mi się, że gdybyśmy bardziej skupiali się na pozytywach życia i innych osób, a do tego pamiętali o ludzkiej życzliwości, to każdemu żyłoby się lepiej.

Aleksandra.

***

Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.

Więcej o: