Lato to okres kiedy wyjątkowo dużo czasu spędzamy na łonie natury, korzystając z panującej pogody. Nic dziwnego, że często zapominamy o płynącym czasie i spędzamy długie godziny wystawieni na działanie promieni słonecznych. Niestety skutki dla wielu z nas związane z ekspozycją na słońce są wyjątkowo uciążliwe. Chodzi o bolące i piekące oparzenia, które uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Rozwiązaniem są produkty na wyciągnięcie ręki, dostępne w każdym sklepie. Oto kilka domowych sposobów, które warto wypróbować, w przypadku oparzeń. Pamiętaj również o stosowaniu filtrów UV oraz zakrywaniu ciała, żeby zabezpieczać skórę i nie doprowadzać do takich stanów.
Rozpalone ciało w połączeniu z lodowatą wodą to nie jest dobry pomysł, choć właśnie na takie pomysły wpada wiele ludzi, chcąc szybko uśmierzyć ból. Konsekwencją mógłby być nawet szok termiczny. Zacznij od letniego strumienia i przemyj zaczerwienione obszary skóry. Następnie dopiero po upływie kilku minut stopniowo obniżaj temperaturę. Woda powinna być chłodna, lecz nie bardzo zimna. Aby prysznic przyniósł oczekiwaną ulgę najlepiej, żeby trwał od 10 do 15 minut.
Gdy się opalamy, promienie słoneczne naruszają mikrośrodowisko skóry oraz jej prawidłowy, kwaśny odczyn pH. Jest to ważne, gdyż odpowiedni poziom zapewnia nie tylko ochronę, ale również nawilżenie. Produkty, takie jak maślanka, kefir czy zsiadłe mleko są kwaśne i zawierają sporo żywych kultur bakterii. Wpływają one na odzyskanie prawidłowego odczynu pH skóry oraz wspomagają proces regeneracji, poprzez zawarte w nich witaminy oraz liczne białka. Wystarczy na zaczerwienione miejsca nałożyć okłady z gazy, która będzie nasączona jednym z produktów.
Ile warte jest prowadzenie domu? Przeczytaj o naszej akcji i przelicz swój niewidzialny etat na pensję [KALKULATOR]