Zawsze pierz nowe ubrania. Zawsze. Pracownica sieciówki tłumaczy dlaczego

Idziesz do sklepu, kupujesz ubrania. Po powrocie do domu wrzucasz na dno szafy albo zakładasz od razu na siebie? To błąd. Nowa garderoba od razu powinna trafić do pralki. Powodów jest kilka.

Więcej podobnych tematów znajdziesz na Gazeta.pl  

Zacznij prać nowe ubrania

Może się wydawać, że nowe ubrania zakupione w sklepie (a nie na przykład w ciucholandzie) są czyste i można je od razu nosić. Jednak zdecydowanie lepiej uprać je przed pierwszym włożeniem. Przede wszystkim ubrania na sklepowych półkach czy wieszakach przechodzą przez wiele rąk. I to nie tylko ekspedientów, którzy układają je w sklepie. Odzież dotykają też inni klienci czy dostawcy, którzy przywieźli je do sklepu.

Była pracownica znanej sieciówki, tiktokerka @OctagonGlasses wyjaśnia dlaczego pranie ubrań po zakupie jest tak szalenie istotne.

Tajemnice sklepów

Tiktokerka @OctagonGlasses przez jakiś czas pracowała w jednym z popularniejszych sklepów odzieżowych. Podzieliła się przemyśleniami ze swoimi odbiorcami. Dziewczyna opublikowała film, w którym tłumaczyła krok po kroku, co pracownicy sklepów robią z ubraniami zanim trafią one na wieszaki. Zaznaczyła przy tym, że tak było jej miejscu pracy. Być może nie jest to powszechna praktyka.

Dziewczyna wspomniała, że pracownicy często nosili ubrania, które później odkładali na półki. Polityka firmy mówiła bowiem o tym, że obsługa sklepu musi mieć na sobie ubrania z najnowszej kolekcji. Nie dostawali jednak ubrań ani ich nie kupowali. Po prostu nosili ubrania, które potem trafiały do sprzedaży.

Pracujesz cały dzień, pocisz się, a potem pod koniec zmiany ściągasz ubrania, nakładasz metkę i odkładasz z powrotem do sklepu

 - opisuje sytuację tiktokerka @OctagonGlasses.

Pierz swoje ubrania po zakupie. Nie są one tak czyste, jak myślisz

- dodała.

Zobacz wideo Dlaczego Martyna Wojciechowska chodzi na czarno? Opowiedziała też o włosach

Co ważne, choć dziewczyna nie była pewna jak jest w innych sklepach, pod jej filmikiem pojawiały się komentarze potwierdzające te praktyki w innych sieciówkach. Anonimowy pracownik opisał nawet sytuację, w której został poproszony przez klienta o większy rozmiar danej rzeczy. W magazynie nie było już kolejnej sztuki ubioru w tym rozmiarze, więc sprzedawca wyszedł na zaplecze, przebrał się w ubranie w większym rozmiarze, a to, które zdjął z siebie zaniósł klientowi. Wniosek? Zawsze pierzmy ubrania, które kupujemy!

Więcej o: