Więcej podobnych tematów znajdziesz na Gazeta.pl
Mody na imiona przemijają szybko. Szybciej niż moglibyśmy się spodziewać. Z pewnością znacie serial „Na dobre i na złe". W jedną z głównych ról w pierwszych sezonach serialu wcielał się Artur Żmijewski. Grał Jakuba Burskiego. Sympatyczny pan doktor przypadł do gustu wielu Polkom. Przez lata imię Kuba była jednym z najpopularniejszych, a i dzisiaj jest wysoko w rankingach imion dla dzieci.
Podobną popularnością cieszyła się niegdyś Izaura. Wiele osób z pewnością pamięta serial „Niewolnica Izaura". Wiele dziewczynek otrzymało imię po popularnej bohaterce. Moda na to imię jednak błyskawicznie przeminęła.
O ile mody na imiona łatwo nam zrozumieć, o tyle fakt, że pewne imiona były na liście imion zakazanych jest już trudniejszy do zaakceptowania. Okazuje się, że kilka imion, które dziś uznajemy za zupełnie zwyczajne, kiedyś były uważane za niewłaściwe.
W spisach sprzed 100 lat próżno szukać takich imion jak: Agata, Katarzyna, Weronika, Agnieszka, Tomasz, Marcin, a nawet Piotr. Były to imiona zarezerwowane dla osób o niższym statusie społecznym. Lista imion zakazanych obejmowała również imiona wywodzące się z literatury czy starożytności.
Więc i u nas używać imion starożytnych nie należy – można bowiem dziecko nasze narazić na śmieszność – np. Kunegunda, Balbina, Leokadya, Genowefa, Marcyanna, Honorata, Weronika, Agnieszka, Marcela, Franciszka, Agata, Apolonia, Eulalia, Eufrozyna, Katarzyna itp., w ogóle wszelkie imiona prababek, są dziś stanowczo dla naszych dziewczątek nieodpowiednie
- wymienia Mieczysław Rościszewski, autor poradnika savoir-vivre "Pani domu" z 1904 roku.