Jennifer Aniston na zdjęciu z plaży. Fani nie wierzą własnym oczom: "Naprawdę masz 52 lata?"

Jennifer Aniston po raz kolejny zrobiła furorę publikując zdjęcie na Instagramie. Tym razem aktorka zapozowała w wersji bez makijażu i z naturalnie pofalowanymi włosami. - Naprawdę ukradłaś całe piękno świata i zachowałaś je dla siebie - komentują fani.
Zobacz wideo Jennifer Aniston pierwszym postem rozbiła Instagram. Teraz rozbija... telefon

Jennifer Aniston jest jedną z najpopularniejszych a także najbogatszych aktorek na świecie, która międzynarodową popularność zyskała dzięki roli Rachel Green w kultowym serialu "Przyjaciele". W 2004 roku uznana została przez magazyn "People" za najpiękniejszą kobietę na świecie. Drugi raz wyróżniona w ten sposób została także w roku 2016. Ku uciesze milionów fanek i fanów, aktorka w 2019 roku założyła konto na Instagramie. Aktualnie jej profil śledzi ponad 40,6 mln osób.

Jennifer Aniston zrobiła furorę zdjęciem z plaży. Fani: "Bogini"

Nie da się ukryć, że Jennifer Aniston mimo upływu lat nieustannie zachwyca swoją urodą oraz świetną kondycją, a dla wielu kobiet jest ogromną inspiracją. Ostatnio udostępniła na swoim instagramowym profilu zdjęcie prosto z plaży, na którym zapozowała w naturalnej wersji. Kadr zrobił furorę i zebrał ponad 1,4 mln polubień, a pod postem pojawiło wiele komentarzy od internautek oraz internautów zachwyconych wyglądem aktorki:

Zjawiskowa jak zawsze
Jesteś taka piękna
Naprawdę masz 52 lata?
Bogini
Naprawdę ukradłaś całe piękno świata i zachowałaś je dla siebie
Najpiękniejsza kobieta na świecie
Nie można się napatrzeć

- czytamy.

 

Co jest sekretem wyglądu Jennifer Aniston?

- Mój ojciec jest 100-procentowym Grekiem. Skończył 81 lat i nie ma ani jednej zmarszczki. Podobnie moja babcia, która miała gładką skórę nawet w wieku 95 lat - powiedziała kiedyś Jennifer Aniston. Ogromną uwagę aktorka przykłada jednak do codziennej pielęgnacji - To chyba dlatego, że przestrzegła mnie o tym mama. Kazała mi nawilżać skórę odkąd skończyłam 15 lat - wyznała w wywiadzie dla magazynu InStyle. - Kiedy byłam młodsza, smarowałam się cała oliwką dla dzieci i robiłam wszystko, żeby tylko się spiec. Nie byłam kompletnie świadoma zagrożeń związanych ze słońcem (...). Teraz mam krem z filtrem w samochodzie, gdy jestem nad basenem, trzymam go w kuchni, w łazience. Po prostu mam bzika na punkcie ochrony przeciwsłonecznej - dodała.

Więcej o: